czwartek, 7 marca 2013

Recenzja: "Królewski wygnaniec"

Autor:  Fiona McIntosh
Tytuł oryginalny: Royal Exile. Book One of The Valisar Trilogy
Tytuł serii: Trylogia Valisarów - tom 1
Tłumaczenie: Izabella Mazurek
Liczba stron: 576
Cena rynkowa: 39,90 zł
Wydawnictwo: Galeria Książki
Polska premiera: luty 2013
Opis wydawcy:

 "Ze wschodu nadciągnęła barbarzyńska horda prowadzona przez wodza Loethara… niczym bezlitosna plaga rozlała się po wszystkich królestwach, siejąc zniszczenie pośród tych, którzy niegdyś z niej kpili.

Do zdobycia pozostała już tylko jedna kraina. Najbogatsze i najpotężniejsze królestwo Koalicji Denova – Penraven. Władcy z rodu Valisarów stają w obliczu pewnej śmierci, tyran Loethar pożąda bowiem tego, czym władają tylko oni: legendarnego Uroku Valisarów, daru przekonywania, któremu nie można się oprzeć.

Z pomocą jednego żołnierza królewski syn – ostatnia nadzieja oblężonego miasta – umyka wrogowi. Od teraz przyszłość Penraven spoczywa na barkach tego młodego Valisara, musi on jednak przetrwać wśród bestialstwa i zdrady, by rozwikłać tajemnicę swego dziedzictwa."



Rozsmakuj się w żądzy władzy

Premiery "Królewskiego wygnańca" Fiony McIntosh wyczekiwałam już od dłuższego czasu, głównie dzięki intrygującemu opisowi książki. Z wielką radością przywitałam więc chwilę, gdy pierwszy tom Trylogii Valisarów wreszcie znalazł się w moich dłoniach. Lubuję się w dobrym fantasy, zwłaszcza tym niepozbawionym nutki grozy i okrucieństwa, acz wciąż lekkim i pasjonującym, obfitującym w akcję i przygody barwnych bohaterów. Te elementy miałam nadzieję odnaleźć w opowieści. Sama okładka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie - tajemnicza postać w czerwieni zdawała się podążać do własnego celu, rozwiana peleryna znikać, pozostawiając za sobą subtelny ślad obecności swojego właściciela. Czy historia sprezentowana w pierwszym tomie trylogii spełniła moje oczekiwania? A może tym razem moje przeczucie okazało się mylne? 

"Królewski wygnaniec" przedstawia dzieje królestwa Penraven - ostatniej, niepodbitej przez najeźdźców krainy Koalicji Denova. Od lat wolne, potężne imperium zdaje się ukrywać wielki sekret. Sekret, który skłania barbarzyńców do próby przejęcia władzy. O królewskim rodzie krąży bowiem legenda - rządzący obecnie Valisarowie mają dysponować niezwykłą, potężną mocą, pozwalającą im kontrolować ludzkie umysły i wpływać na ich wybory. Tę umiejętność pragnie przejąć Loethar - wódz nadciągających ze wschodu wojowników. Jego plany komplikuje jednak zbiegły syn niedoszłego władcy. Nieuchwytny, przebiegły chłopak ukrywa się przed agresorem, czekając na okazję, by upomnieć się o swoje dziedzictwo. Tymczasem miejscową ludność ogarnia panika, rządy tyrana odciskają na niej krwawe piętno... Jak w tej sytuacji poradzi sobie młody, skazany na wygnanie, prawowity następca tronu? Czy uda mu się przetrwać w trudnych warunkach, do których nie był przyzwyczajony? Jaką rolę odegra tu przeciętny, z pozoru mało znaczący kruk? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te i wiele innych pytań - nie czekajcie już dłużej, zapoznajcie się z książką.  

Głównym bohaterem historii jest nastoletni Leonel - ostatni spadkobierca rodu Valisarów, jedyny ocalały następca tronu Penraven. Po tragicznej śmierci rodziców zostaje skazany na tułaczkę, musi odkryć tajemnicę swojego dziedzictwa i przygotować się do obalenia władzy barbarzyńców. Postać przeżywa pewnego rodzaju przemianę, odnajdując się w nowej sytuacji jest zmuszona do podejmowania własnych decyzji, ewoluuje, staje się niezależnym przywódcą, zdającym sobie sprawę z powagi sytuacji, odważnym, honorowym, zdeterminowanym, by odzyskać należne mu królestwo. Jednocześnie nie jest tworem wyidealizowanym, ma realistyczny system zachowań i potrzeb oraz typowo ludzkie słabości. Odnajduje się w nowej sytuacji, nie wykazuje się też pychą, potrafi poprosić o pomoc innych i zaryzykować, gdy wymaga tego okoliczność. Jego spryt, przebiegłość i wytrwałość wzbudzają sympatię czytelnika, który z przyjemnością śledzi losy tak przystępnego i barwnego charakteru.

Pierwsza część "Trylogii Valisarów" prezentuje nam kalejdoskop różnorodnych bohaterów. Autorka przywiązała dużą wagę do wykreowania wielu interesujących, wielowymiarowych postaci. W książce spotkamy się zarówno z krukiem - szpiegiem, upośledzonym dzieckiem, prostymi, zmagającymi się z chorobą ludźmi, służbą, jak i z gotowym do wielkich poświęceń rodem królewskim, okrutnym, bezlitosnym i nieczułym barbarzyńcą, zbójnikami, magami i boginią. Fiona McIntosh świetnie ukazała wpływ, jaki na charakter człowieka ma jego rodzina, często narzucająca mu pewne wzorce postaw i zachowań. Stworzyła bogaty, fantastyczny świat, pełen zaskakujących powiązań między poszczególnymi osobami i stworzeniami. Ukazała realistyczną wizję dążenia do zdobycia władzy i autorytetu, niepozbawioną bezwzględnego bestialstwa i wzajemnie manipulujących sobą ludzi.  

Akcja "Królewskiego wygnańca" jest wartka i intrygująca. Przez całą książkę coś się dzieje, czytelnik nie ma czasu na nudę i bez trudu zostaje wciągnięty w historię. Problem może stanowić jedynie początek, gdzie spotyka się z toczącą się już dyskusją, której całkowity sens może odkryć dopiero po zapoznaniu się z mającymi po niej miejsce wydarzeniami. Niewątpliwie mocną stronę stanowi ukazane przez autorkę okrucieństwo, krótkie opisy rzezi, zakrawające nawet o kanibalizm, dosadne, ale nieprzesadzone. Barwny, plastyczny, lekki język nie zawiera potocznych zwrotów, charakteryzuje go czystość, elegancja. Jego odbiór sprawił mi czystą przyjemność, podobnie wszechwiedzący narrator. Pierwsza część trylogii ma niezliczoną ilość dobrych, zróżnicowanych scen walki i sprawia, że chętnie zapoznam się też z częścią drugą.     

Świat wykreowany w "Królewskim wygnańcu" całkowicie mnie usatysfakcjonował, intrygująca fabuła i barwni, wielowymiarowi bohaterowie oraz obecność dobrych, brutalniejszych scen spełniły moje oczekiwania względem tej pozycji. Mam nadzieję, że następny tom "Trylogii Valisarów"zachwyci mnie w równym stopniu, co poprzedni. 

POLECAM: miłośnikom dobrego, zróżnicowanego pod względem bohaterów, miejscami brutalnego, intrygującego fantasy.

NIE POLECAM: najmłodszym czytelnikom - ze względu na obecność kilku mocniejszych, krwawych scen, osobom przywiązującym bardzo dużą wagę do początku książki.


Moja ocena:

     6-,              9/10   



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki  

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Utwór na dziś:
Gamma Ray - "Fight" (power metal)