poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Recenzja: "Kot święty i przeklęty"

Autor:  Bogda Balicka
Liczba stron: 154
Cena rynkowa: 19,90 zł
Wydawnictwo:  Studio Astropsychologii
Polska premiera: 2006
Opis wydawcy:

"Miau! A otóż i fantastyczne zjawisko jakim jest kot! Miękki, zgrabny, puszysty ale i nieprzenikniony, władczy, zagadkowy, arystokratyczny - inteligentny. 

Kot bywa też magiczny i symboliczny. Któż o tym nie wie spotykając go na swojej drodze. I to jeszcze czarnego! Nawet najbardziej odważni i sceptyczni poczują się nieswojo. Od starożytnego Egiptu poprzez Japonię, do dzisiejszej Europy kot wzbudza podziw i szacunek.

 Dla zakochanych w kotach po same uszy (od koniuszków wąsów po ostatnie włosy ogona) - biblia absolutnie obowiązkowa! 
Miauuuu..."


Mrucząc o boskości i niezależności



Koty podziwiam i cenię od zawsze, gdyż towarzyszyły mi od pierwszych lat życia. Nie tylko za wygląd i prezencję, ale również i za usposobienie. Można powiedzieć, że słabość do tych  istot jest cechą charakterystyczną większości osób w mojej rodzinie. Zwierzęta te są tak niezwykłe, kontrowersyjne i fascynujące, że trudno przejść obok nich obojętnie. Czczone w Starożytnym Egipcie, znienawidzone w średniowiecznej Europie - nieustannie szokują i inspirują. Ich sposób bycia, dystans do świata, elegancja, instynkt sprytnego, zwinnego drapieżnika skryty pod dużymi, błyszczącymi oczami, słodką ekspresją i zmiękczającym ludzkie serca "Miauuu", wyjątkowość i specyficzność zawiłego charakteru sprawiły, że wciąż zdobywają zarówno nowych zwolenników, jak i przeciwników.  Do tej pory większość przeczytanych przeze mnie książek o kotach podejmowało tematykę kocich ras, zachowania i opiekowania się kotem, do minimum ograniczało natomiast informację o wpływie tych zwierząt na sztukę, literaturę, kulturę masową. Dlatego, licząc na zaznajomienie się z innymi, mniej znanymi ciekawostkami na ich temat, z przyjemnością sięgnęłam po publikację "Kot święty i przeklęty". Czy mój wybór okazał się słuszny?  

"Kot święty i przeklęty" Bogdy Balickiej stanowi małe kompendium wiedzy na temat kotów, również jako motywu w literaturze, filmie, sztuce. Książka przedstawia nam historię postrzegania tych zwierząt od starożytności, przez średniowiecze - aż po czasy współczesne, kocie zachowania, zboczenia i małe dziwactwa. Opowiada zarówno o miejscach i przyczynach ich kultu, jak i o ich prześladowaniach, zabobonach i przesądach o nich mówiących. Autorka porusza również tematykę kociej psychologii, praw oraz... substancji odurzających. Wspomina o zawiłej symbolice tych istot, ich znaczeniu w życiu człowieka, swoich własnych doświadczeniach z nimi związanymi - jak na wielką miłośniczkę kotów przystało. Jeśli chcesz poznać tajemnice skryte za kocimi oczętami i wąsami bądź po prostu jesteś miłośnikiem tych niezwykłych zwierząt - "Kot święty i przeklęty" to pozycja właśnie dla Ciebie, napisana przez prawdziwą pasjonatkę dla innych pasjonatów, niepowtarzalna i interesująca - jak sam kot.

Publikacja została podzielona na siedem rozdziałów, powoli wprowadzających nas w większość związanych z kotami zagadnień. Bogda Balicka odpuściła sobie długi wywód dotyczący kocich ras. Skupiła się na elementach poruszanych w niewielu książkach o kotach,  
jego aspekcie kulturowym, religijnym. Przedstawiła powiązania między kocimi intencjami a zachowaniem, kocie rekordy, przyczyny nieporozumień między psami i kotami, związkiem między cechami charakteru kota a jego właściciela, przytoczyła ciekawe cytaty tyczące się tych zwierząt, interesujące anegdoty. Omówiła ich najwspanialsze i najbardziej wyróżniające się możliwości, zmysły i zachowania, konsekwencje posiadania tych istot, ich wpływ na człowieka i otoczenie, różnorodność charakteru - w ujęciu niezależnego, wolnego, eleganckiego drapieżnika. Nie zabraknie tu też informacji o religiach stawiających kota na piedestale - zarówno o wierzeniach egipskich, jak i nordyckich, azjatyckich oraz osobistych doświadczeniach autorki z jej własnym ulubieńcami.

"Kot święty i przeklęty" zawiera mnóstwo odwołań do literatury podejmującej motyw kota - zarówno tej powszechnie znanej, jak i mniej popularnej. Autorka rekomenduje dzieła mogące dodatkowo poszerzyć naszą wiedzę o tych istotach - fantastykę, książki popularnonaukowe i nie tylko. Porusza również problem utożsamiania ich ze złymi mocami, pechem oraz przesądami. Ukazuje te zwierzęta w bardzo szerokim aspekcie kulturowym.

Książka jest napisana przystępnie, zwięźle, z humorem, lekko i bez zbędnego patosu. Bogda Balicka stworzyła interesującą pozycję i pokazała, że o kotach wciąż można napisać coś nowego. Jej obserwacje dotyczące tych wspaniałych istot intrygują, bawią i zachęcają do poszerzenia naszej wiedzy na ich temat. Sprawiają, że całość czyta się naprawdę szybko i łatwo. "Kot święty i przeklęty" gwarantuje chwilę przyjemności dla wszystkich zafascynowanych tymi mruczącymi drapieżnikami, może być dobrym prezentem dla każdego ich miłośnika.

Mój czas spędzony z publikacją Bogdy Balickiej będę wspominać bardzo dobrze, czytałam ją  z uśmiechem na twarzy. Z chęcią zapoznam się z zaproponowaną przez autorkę literaturą. Miłym zaskoczeniem były dla mnie zabawne historie z życia kotów autorki i jej znajomych.


POLECAM: wszystkim miłośnikom i właścicielom kotów bądź po prostu osobom zainteresowanym historią motywu kota w kulturze różnych wierzeń i narodów.

NIE POLECAM: czytelnikom szukającym pozycji szczegółowo opisującej kocie rasy i sposób opiekowania się kotem.




Moja ocena:

9/10,        5




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Studio Astropsychologii




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 

Utwór na dziś:


Pantera - "Domination" (thrash metal)








niedziela, 21 kwietnia 2013

Recenzja: "Tajemnice Słowian"


Autor:  Leszek Matela
Liczba stron: 242
Cena rynkowa: 39,90 zł
Polska premiera: 2005
Opis wydawcy:

"Książka ukazuje tajemnice Słowian i ich miejsc mocy. Jej autorem jest Leszek Matela, znany z licznych publikacji z dziedziny zjawisk nieznanych, geomancji i radiestezji. Książka przedstawia tajemniczą wiedzę i osiągnięcia Słowian szczególnie zamieszkujących terytorium Polski. Ukazuje ich fascynujący świat, zwyczaje, obrzędy i rytuały. Prezentuje też możliwości praktycznego wykorzystania spuścizny Słowian, wypływającej z ich znajomości przyrody i jej mocy leczniczych. Książka jest również unikalnym przewodnikiem po słowiańskich miejscach kultu. 
Jeśli chcesz poznać wspaniałą spuściznę dawnych Słowian, ich niezwykły i tajemniczy świat, sięgnij do korzeni."




Powrót do korzeni

  

Odkąd pamiętam fascynują mnie starożytne cywilizacje, ich mitologie, obyczajowość. Jak dotąd koncentrowałam się głównie na mitach i zwyczajach dawnej kultury śródziemnomorskiej i azjatyckiej, gdyż dostęp do informacji na ich temat był stosunkowo łatwy, powszechnie dostępny i bardzo popularny. Dziedzictwo Słowian i ich wierzeń zainteresowały mnie, gdy skończyłam dziesięć lat - zaraz po przeczytaniu  "Sagi o wiedźminie" A. Sapkowskiego. Stworzenia pojawiające się w historii zachęciły mnie do zapoznania się z rodzimą demonologią. Mimo wszystko do tej pary nie dane mi było spotkać się z książką podejmującą tematykę słowiańskich przodków szczegółowo i dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po"Tajemnice Słowian", licząc na to, że pozycja ta w pełni zaspokoi moją ciekawość na temat zamieszkujących niegdyś terytorium Polski plemion. Czy publikacja Leszka Mateli spełniła moje oczekiwania?

"Tajemnice Słowian" prezentują nam obszerne spojrzenie na kulturę Słowian zamieszkujących niegdyś Polskę, ale nie tylko. Zapewne większość z nas ma bardzo wąskie pojęcie na temat kultury słowiańskich przodków. A szkoda, bo sporo elementów naszego życia codziennego wiąże się z ich dawnymi obyczajami. Wiele przesądów i przysłów, z którymi zdarza nam się na co dzień zetknąć zaczerpnęliśmy właśnie z ich zwyczajów. Można powiedzieć, że mitologia słowiańskich plemion jest w dzisiejszych czasach nieco dyskryminowana, zarówno w toku szkolnej edukacji, jak i przez media, promujące greckie, rzymskie, egipskie, nordyckie mity. Leszek Matela ukazuje piękno rodzimych, polskich wierzeń - równie zróżnicowanych i interesujących, jak pierwotne kulty innych krajów. Wskazuje dawne miejsca ich obrządków,     
wspomina o powiązaniach z cywilizacją celtycką i nordycką, prezentuje rodzime bóstwa, słowiańskie święta, zwyczaje, podkreśla szacunek, jakim darzyli naturę, opisuje symbolikę ważnych dla nich roślin, miejsc. Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak mocno polska obyczajowość jest związana ze Słowianami, pragniesz spojrzeć na rzecywistość z nowej, świeżej perspektywy, pełnej radości z otaczającej Cię przyrody... sięgnij po "Tajemnice Słowian".

Książka dzieli się na opatrzone tytułami rozdziały, co jest dużym udogodnieniem, bo w każdej chwili można wrócić do tematu, który szczególnie nas zainteresował. Autor przystępnie przedstawił zarówno obrzędy, wiarę, jak i życie codzienne Słowian. Omówił ich historię, sposób celebracji świąt i przełomowych momentów w życiu - od narodzin Słowianina, przez jego małżeństwo - aż po śmierć. Nie zapomniał też o niezwykle interesującym aspekcie związanym z ich wierzeniami. Na kartach publikacji spotkamy się m. in. ze strzygą, krasnoludkami, wampirami, wilkołakami, topielcami - słowiańską demonologią, która zainspirowała wielu twórców polskiej fantastyki, nie zabraknie też odniesień do sztuki Słowian, sposobu żywienia, kultu, jakim otaczali drzewa, mające dla nich duże znaczenie zarówno ze względów religijnych, jak i terapeutycznych, opisu otoczenia, w którym się obracali - osad, domostw oraz ich sposobu ubierania się.

Sporą część "Tajemnic Słowian" zajmują odniesienia do słowiańskich rytuałów, wróżb i magii. Znajdziemy tu krótki przewodnik po najważniejszych miejscach czci ich bóstw, które do dzisiaj przyciągają turystów swoją niezwykłością. Książka zawiera też informacje o innych, przydatnych w poznawaniu świata Słowian źródłach - literaturze i stronach internetowych oraz dokonaniach archeologicznych na terenach niegdyś przez nich zamieszkiwanych. Stanowi również mały przewodnik po uzdrawiających właściwościach rosnących w Polsce drzew.


Język publikacji jest prosty i przystępny, poszczególne tematy zostały wyjaśnione dosyć dokładnie, nie ma tu przesytu informacji, czy też zbytniego przywiązania do drobnych szczegółów. Książkę czyta się przyjemnie, a omówione ciekawostki przyciągają uwagę odbiorcy, zachęcają do głębszego zapoznania się z tematem. Autor omówił większość zagadnień związanych ze Słowianami. Duży plus stanowią przedstawione w "Tajemnicach Słowian" przesądy i przysłowia, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Dzięki nim możemy odczuć większą więź z naszymi przodkami. Pozycja powinna zadowolić wszystkich pragnących dowiedzieć się czegoś na temat kultury, obyczajów i wierzeń tej cywilizacji.


"Tajemnice Słowian" całkowicie mnie pochłonęły, nie spodziewałam się, że świat Słowian tak bardzo mnie zaintryguje. Z przyjemnością pogłębie wiedzę zdobytą dzięki tej książce. Szkoda, że na rynku rzadko pojawiają się pozycje obejmujące tę tematykę. 



POLECAM: wszystkim zainteresowanym kulturą, mitologią, życiem codziennym Słowian, zarówno osobom, które dopiero zaczęły zapoznawać się z tą cywilizacją, jak i tym nieco bardziej zaaawansowanym w temacie.


NIE POLECAM: czytelnikom szukającym pozycji obejmującej tematykę Słowian tylko i wyłącznie w szczegółowym kontekście historycznym bądź mitologicznym.





Moja ocena:

9/10,      5        



   
 Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Studio Astropsychologii   



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 

Utwór na dziś:
Radogost - "Niechaj stanie się dzień" (folk/pagan metal)








niedziela, 14 kwietnia 2013

Recenzja: "Nad Niemnem"


Autor:  Eliza Orzeszkowa
Liczba stron: 400
Cena rynkowa: ok. 10 zł
Wydawnictwo: Greg
Opis wydawcy:

"W zacisznym i przytulnym dworze korczyńskim mieszka piękna, ale uboga szlachcianka, Justyna Orzelska. Ma już za sobą nieszczęśliwe uczucie do Zygmunta Korczyńskiego, bogatego kuzyna, który ją porzucił. Czy tym razem Justyna dobrze ulokuje swoje uczucia? Czy dziewczyna potrafi docenić szczerą miłość Jana Bohatyrowicza?"



Od stóp do głów 
  
Jak dotąd żadna lektura szkolna nie utwierdziła mnie w  przekonaniu o tym, że książki potrafią być fascynujące. Wprost przeciwnie - ich analizowanie i konieczność pamiętania o drobnych szczegółach historii zawsze mnie do nich zrażała. Prawdziwą radość czytania odnalazłam jedynie dzięki własnej chęci do zapoznania się z dziełami innych autorów, nieobjętych podstawą programową. To one otworzyły mi furtkę do innego, lepszego, bogatszego świata, przepełnionego najróżniejszą tematyką, ograniczonego jedynie przez wyobraźnię i interpretację człowieka, stwarzającego możliwość do posiadania wiedzy, której prawie nikt inny nie posiada. Pokazały, że zapoznawanie się ze słowem pisanym nie jest tylko przetwarzaniem kolejnych nazw i literek, podręcznikowej i historycznej wiedzy owiniętej w otoczkę nudnej fabuły, analizą faktów i wydarzeń, przetwarzaniem treści zdanie po zdaniu. Stanowi bowiem tęczę przeróżnych emocji i wrażeń, tworzony przez nasz umysł film, który prawie wizualizuje się przed naszymi oczami - takim, jakim chcemy go widzieć. Z naszą własną, idealną obsadą aktorską bądź nawet z nami samymi jako bohaterami tej wizji. Mimo wszystko nigdy nie wykluczałam możliwości, że pewnego dnia przerabiana przeze mnie w szkole lektura okaże się pozycją, po której przeczytaniu odniosę wreszcie wrażenie, że warto było spędzić z nią trochę czasu. Z tą nikłą nadzieją podeszłam też do "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. Przewracając kolejne kartki chciałam poczuć słynny klimat nadniemeńskich krajobrazów, rzekomo ujawniający się wielu czytelnikom dzięki malowniczym, bogatym w detale, licznie obecnym w powieści opisom. Czy zabieg  zastosowany przez autorkę okazał się strzałem w dziesiątkę? A może stał się jedynie kolejną przyczyną moich rozczarowań?  

"Nad Niemnem" jest jednym z głównych przedstawicieli polskich powieści pozytywistycznych. Opowiada historię pewnej grupy Polaków żyjących w latach osiemdziesiątych XIX-wieku, niedługo po Powstaniu Styczniowym. Justyna Orzelska, po nieudanym romansie z Zygmuntem Korczyńskim, który zostawił ją dla bogatej, wykształconej Klotyldy wciąż wspomina dawne uczucie i zmaga się z kolejnym - tym razem do mężczyzny o niższym od niej statusie społecznym - pracującym na polu, uczciwym Janie Bohatyrowiczu. Jednak od szybkiej decyzji związania się z Janem odwodzi ją nie tylko strach przed popełnieniem mezaliansu, ale też wciąż szukający okazji do zdradzenia z nią swojej żony Zygmunt. Dodatkowo między osobami ją otaczającymi dochodzi do licznych nieporozumień, które mogą stać się przyczyną procesu sądowego. Czy dziewczyna zaryzykuje i pójdzie za głosem serca? Jak potoczą się losy waśni poszczególnych bohaterów? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce.

Bohaterką, wokół której toczą się wydarzenia powieści  jest Justyna Orzelska. Znajduje się w trudnej sytuacji, staje przed wyborem między szczęśliwym, ale ubogim życiem z osobą, którą kocha, a związaniem się z bogatym, ale nie wzbudzającym w niej pozytywnych uczuć morfinistą - Teofilem Różycem, wciąż wspomina też dawny, nieudany związek z Zygmuntem. Charakteryzuje ją otwartość na ludzi z różnych grup społecznych, stara się uczyć na błędach, nie tylko swoich, ale też innych osób. Niestety nie wyróżnia się zbytnio od przeciętnej postaci z telenoweli z wątkiem miłosnym - jest zamknięta raczej w świecie własnych emocji i najbliższych jej osób, przeżywa też podobne do zwyczajnej fabuły opery mydlanej rozterki - ma wybrać między uczuciem, pieniędzmi, opinią publiczną, porywami dawnej namiętności... Zdecydowanie nie przyciąga szczególnej uwagi czytelnika, bije od niej aura przeciętności. Co do dokonywanych przez nią wyborów i tolerancyjności... oczywiście - ma wiele pozytywnych cech, stara się postępować zgodnie z wartościami moralnymi... podobnie jak niektórzy bohaterowie serialowych tasiemców. Nie ma w niej nic godnego większej uwagi.

"Nad Niemnem" jest przepełnione wieloma bohaterami, autorka zadbała o to, by każdą pojedynczą postać opisać poprawnie pod względem psychologicznym, zachowawczym i nie tylko. Dzięki temu zyskujemy wiele informacji na temat nazwisk postaci, opisy ich dawnych dziejów, szczegółowo przedstawioną psychikę i system wartości każdej z nich. Nie zapominajmy o ich wyglądzie... Eliza Orzeszkowa nie odpuściła sobie nawet zamieszczenia tu opisu stopy, sposobu padania promieni słonecznych na włosy. Większość książki stanowią właśnie opisy. Przez sposób ubierania się, chorowania, zmarszczki... prawie każda możliwa cecha została opisana centymetr po centymetrze. Autorka bardzo niewiele pozostawiła czytelniczej wyobraźni. Styl książki jest chirurgicznie wręcz precyzyjny. Miałam wrażenie, że opowieść została napisana przy użyciu wielu schematów, bardzo szablonowo. Zaobserwowałam też powtarzalność w sposobie przedstawiania poszczególnych wątków - Orzeszkowa zawsze przedstawia nam scenerię, w której toczy się "akcja" (złożona przede wszystkim z wielu dialogów) - w tym m. in. szczegółowe nazwy rosnących w okolicy roślin. 

Wyjątkowo ograniczona przez liczne opisy fabuła jest bardzo przewidywalna, bohaterzy czarni albo biali, szczegółowo opisane postacie nie wyróżniają się zbytnio od każdego, najprzeciętniejszego człowieka. Akcja toczy się powoli i opiera się głównie na nostalgicznych wspomnieniach  dotyczących Powstania Styczniowego, sprawach sercowych, kłótniach, różnicach społecznych i poglądowych między postaciami. Narrator wspomina tu nawet o sposobie wymiany poszczególnych, często niewielu znaczących słówek...  Język nie sprawia problemów w odbiorze, zawiera dużą ilość epitetów. "Nad Niemnem" obfituje w dokładne rysy psychologiczne - wykreowano je tak szczegółowo, jakby opisywać budowę człowieka komórka po komórce - nie widzę tu uzasadnienia dla takiego zabiegu. 

Książka spowodowała u mnie ból głowy, prawie nad nią zasnęłam. Zdecydowanie może konkurować o tytuł najgorszej pozycji, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Nie rozumiem jej fenomenu. Z chęcią rzuciłabym nią o ścianę.


POLECAM: wielkim wielbicielom książek, które składają się głównie z niezwykle szczegółowych opisów, miłośnikom powieści i seriali obyczajowych z wątkiem miłosnym w tle, oczekującym bohaterów o możliwie jak najprzeciętniejszym, realistycznym systemie zachowań.

NIE POLECAM: miłośnikom książek o wartkiej akcji, porywającej, oryginalnej fabule, wyróżniających się, nowatorskich.



Moja ocena:
1,         1/10 




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 
Utwór na dziś:
 Desdemona - "Bring In All"