poniedziałek, 27 czerwca 2011

Recenzja:"Zbłąkany Anioł i Krwawe walentynki"

Tytuł w Polsce:Zbłąkany Anioł i Krwawe walentynki      
Tytuł oryginalny:Misguided Angel and Bloody Valentine
Autor:Melissa de la Cruz
Tytuł serii:  Błękitnokrywiści (Blue Bloods)- tom 5
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Jaguar
Polska premiera: 26 styczeń 2011
Opis wydawcy:
"Zbłąkany Anioł -Marzenia Schuyler wreszcie się spełniły. Prawie. Bezpieczne schronienie na luksusowym jachcie hrabiny okazuje się złotą klatką. Schuyler i Jack, który dla ukochanej zerwał pradawną więź ze swoją bliźniaczką, po raz kolejny muszą uciekać. Lawirując pomiędzy wrogami, znajdują nieoczekiwanego sprzymierzeńca. W tym samym czasie w Nowym Jorku Mimi, nowa Regentka, tropi porywaczy pewnej młodej wampirzycy. Czy za aktem agresji stoją srebrnokrwiści, czy w grze pojawiła się nowa, tajemnicza i nieprzewidywalna siła? Jeszcze nigdy błękitnokrwiści nie byli tak blisko absolutnej zagłady...  
Krwawe Walentynki-Trzy niezwykłe opowieści o miłości nieśmiertelnych - uczuciu zdolnym zarówno uzdrawiać, jak i zabijać. Co połączyło tych, którzy powinni pozostać rozdzieleni - Allegrę i Bendixa, Olivera i Freyę, a wreszcie - Schuyler i Jacka? Historie o pasji, tęsknocie i przeznaczeniu rzucają nowe światło na dzieje błękitnokrwistych."

Zbłąkany Anioł i Krwawe(ciekawsze od niego) walentynki


W związku z wakacjami i mnóstwem wolnego czasu z miłą chęcią zabrałam się za kolejne dzieło Melissy de la Cruz. Co przyniósł kolejny tom o przygodach Schuyler ? Czy książka wciąż trzyma swój poziom?

"Zbłąkany Anioł" jest kolejną częścią przygód i problemów Schuyler ,jej przyjaciół i wrogów. W tomie akcja skupia się głównie na problemie związanym z porwaniem Victorii- jednej z błękitnokrwistych i zmaganiu się Mimi ze zgromadzeniem- tym razem w roli ich przywódczyni- regentki.Nie zabraknie jednak również wątku przewijającego się w poprzednim woluminie- romansu Jacka i Schuyler, kłopotów Olivera- przyjaciela i zausznika Schuyler.
Tempo akcji jest wciąż takie samo- raz wolne, raz szybkie, wciąż potrafi wciągnąć czytelnika. Choć najciekawsze momenty zdarzają się pod koniec książki, to wcześniejsze strony również potrafią wciągnąć i zaciekawić.
Seria zbiera ogółem różne opinie- od skrajnie krytycznych, aż po te wybitnie pochlebne. Ma to związek ze sposobem, w jaki jest ona napisana- sporo faktów, nazwisk i miejsc. Na początku może to trochę denerwować niektórych jej czytelników, ale po jakimś czasie da się do tego przyzwyczaić i spokojnie, bez oporów zrozumieć treść.
Prawdy moralne poruszane w książce nie należ może do najambitniejszych, ale jak najbardziej występują i są mocno rozwinięte- przyjaźń, miłość, walka dobra ze złem, kłótnia z przeznaczeniem, wybory bohaterów- to wszystko razem tworzy solidną i porządną całość.
Książka przeznaczona jest dla młodzieży i z tym się zgodzę, gdyż nie zawiera ona specjalnie brutalnych scen i aktów seksualnych. Występuje delikatnie opisywany wątek romantyczny, który bardzo przypadł mi do gustu, gdyż całej książki nie zajmują same "achy i ochy"- występuje również wątek kryminalny i problemy innych postaci.
"Krwawe walentynki" stanowią ciekawszy jeszcze element książki. Przedstawiają naprawdę ciekawe wspomnienia matki Schuyler- Allegry, dalsze dzieje Olivera i sam ślub Schuyler, na którym nie obyło się bez niespodziewanych wydarzeń.Gdybym ich nie przeczytała, czułabym się po prostu niepełna.
POLECAM: czytelnikom nadal zainteresowanym wampiryzmem w różnych postaciach, nie przepadającym za szczegółowo opisanymi scenami scenami erotycznymi, oczekującym ciekawej, acz nieskomplikowanej zbytnio książki- w sam raz , by trochę odpocząć, chcącym oderwać się od rzeczywistości.
NIE POLECAM: osobom poszukującym czegoś skomplikowanego, dającego wiele do zastanowienia się i nauczenia.
Mi książka bardzo przypadła do gustu.

Moja ocena ogólna:  4,    7,5/10










 






4 komentarze:

  1. Jak na razie moja "znajomość" z Błękitnokrwistymi zatrzymała się na pierwszym tomie. Przy natłoku ciekawych lektur z gatunku paranormal nie miałam okazji sięgnąc po kolejne tomy. Ale kto wie, może wakacje to odpowiednia pora?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapoznanie się z "Błękitnokrwistymi" mam w planach już od dłuższego czasu ;D Mam nadzieję, że w końcu uda mi się ich przeczytać, bo z moimi planami bywa równie. Zawsze mam kilka książek, które chcę przeczytać tak "już, teraz, natychmiast" i albo nie wiem za którą się wziąć albo czytam zupełnie coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam za sobą trzy tomy Błękitnokrwistych i chyba w wakacje przeczytam co tam dalej u nich słychać.
    Zapowiada się ciekawie ;)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Kala: myślę, że wakacje to zdecydowanie dobra pora ;-)
    Susie: Doskonale Cię rozumiem
    Cassin: Jak podobały Ci się poprzednie części, to i ta powinna Ci się spodobać ;-)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Podziel się swoją opinią lub zadaj jakieś pytanie. Czytam wszystkie komentarze ;-)