Tytuł: "Po latach przed śmiercią"
Autor: Makary Karo
Liczba stron: 412
Cena rynkowa: 42 zł
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Premiera: lipiec 2015
Opis wydawcy:
"Perła PRL-u to malowniczy ośrodek nad jeziorem Łańskim, pośród warmińskich lasów. Dwadzieścia hektarów leśnej głuszy, z osiedlem domków letniskowych i przystanią kajakową. Nic więc dziwnego, że dla grupy warszawskich studentów pod przewodnictwem Agaty wydaje się idealnym miejscem na spotkanie po latach.Pozytywny nastrój opuszcza przyjaciół, gdy niedaleko ośrodka natrafiają na gromadę martwych, okaleczonych dzików. Nie wiedzą, że to dopiero początek dziwnych zdarzeń, jakie występują w okolicy kurortu. Zdarzeń, wywołanych przez czające się w gąszczu zło."
"Tajemnice lasu"
"Po latach przed śmiercią" skusiło mnie przede wszystkim utrzymaną w zielono-czerwonych barwach, przykuwającą wzrok okładką oraz zapowiedzią horroru mającego miejsce w otoczonym lasem ośrodku. Choć opis książki był krótki i nie czytałam wcześniej żadnego dzieła tego autora, zapowiedź wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Miałam nadzieję, że moje przeczucie okaże się trafne i natknę się na klimatyczną perełkę, a fabuła okaże się mało schematyczna i zaskakująca. Co zastałam? Czy historia stworzona przez Makarego Karo spełniła moje oczekiwania?
Akcja powieści toczy się głównie w ośrodku wczasowym i jego okolicach. Grupa niegdyś skłóconych ze sobą przyjaciół postanawia odnowić swoje więzi. W tym celu warszawscy studenci udają się do położonej na Mazurach "Perły PRL-u". Kurort zastają w bardzo kiepskim stanie. Wydaje się zniszczony i zaniedbany, a jego właściciel nie należy do osób o przyjaznym usposobieniu. Wkrótce wyjeżdża, pozostawiając przybyłych samych sobie. W czasie ich pobytu dochodzi do niewyjaśnionych, przerażających wydarzeń. Miejscowi czegoś się obawiają, policja zdaje się być bezsilna. Teren ośrodka najprawdopodobniej nie jest bezpiecznym miejscem na wypoczynek. Giną zwierzęta, czasami słychać nienaturalne, straszne dźwięki. Jakby tego było mało, sąsiedzi przyjezdnych ukrywają swoje wstrząsające przewinienia i okazują niechęć wobec ich obecności. Co lub kto stoi za niecodziennymi zajściami? Jak potoczy się los znajomych? Jeżeli ciekawią Was odpowiedzi na te pytania i chcecie poczuć dreszczyk emocji - sięgnijcie po "Po latach przed śmiercią".
Główni bohaterowie książki Makarego Karo to grono przeciętnych studentów. Nie wyróżniają się niczym szczególnym, ale wzbudzają sympatię odbiorcy. Często się sprzeczają, rozpamiętują dawne czasy, czasami zrobią coś lekkomyślnego. Moją uwagę przykuły zwłaszcza postacie drugoplanowe. Są bardzo intrygujące i niejednoznaczne. Praktycznie każda ma coś na sumieniu, mierzy się z ciężkim problemem osobistym bądź po prostu coś ukrywa. Miejscowi żyją w nieustannym strachu, ich zachowanie świetnie podsyca wszechobecną atmosferę strachu i obłędu.
Akcja powieści toczy się wartko, a napięcie stopniowo wzrasta, by osiągnąć swoje apogeum w dość niejednoznacznym i zaskakującym zakończeniu. Grono przyjaciół prowadzi własne śledztwo mające na celu odkrycie ukrywanych przez miejscowych tajemnic i zbrodni sprzed lat, w związku z czym czytelnik z zapartym tchem śledzi jego losy. Język jest dość prosty, a trzecioosobowa narracja sprawnie poprowadzona i przystępna. W "Po latach przed śmiercią" nie brakuje jednak klimatycznych, nastrojowych opisów, które stanowią świetny przerywnik i dają odbiorcy chwilę czasu na odsapnięcie od nieco makabrycznych, sensacyjnych wydarzeń.
"Po latach przed śmiercią" to bardzo dobry, klimatyczny horror, który wciąga i intryguje. Makry Karo pozytywnie mnie zaskoczył i udowodnił, że potrafi pisać niebanalne, pełne akcji powieści. Chętnie zapoznałabym się z inną książką tego autora.
Akcja powieści toczy się głównie w ośrodku wczasowym i jego okolicach. Grupa niegdyś skłóconych ze sobą przyjaciół postanawia odnowić swoje więzi. W tym celu warszawscy studenci udają się do położonej na Mazurach "Perły PRL-u". Kurort zastają w bardzo kiepskim stanie. Wydaje się zniszczony i zaniedbany, a jego właściciel nie należy do osób o przyjaznym usposobieniu. Wkrótce wyjeżdża, pozostawiając przybyłych samych sobie. W czasie ich pobytu dochodzi do niewyjaśnionych, przerażających wydarzeń. Miejscowi czegoś się obawiają, policja zdaje się być bezsilna. Teren ośrodka najprawdopodobniej nie jest bezpiecznym miejscem na wypoczynek. Giną zwierzęta, czasami słychać nienaturalne, straszne dźwięki. Jakby tego było mało, sąsiedzi przyjezdnych ukrywają swoje wstrząsające przewinienia i okazują niechęć wobec ich obecności. Co lub kto stoi za niecodziennymi zajściami? Jak potoczy się los znajomych? Jeżeli ciekawią Was odpowiedzi na te pytania i chcecie poczuć dreszczyk emocji - sięgnijcie po "Po latach przed śmiercią".
Główni bohaterowie książki Makarego Karo to grono przeciętnych studentów. Nie wyróżniają się niczym szczególnym, ale wzbudzają sympatię odbiorcy. Często się sprzeczają, rozpamiętują dawne czasy, czasami zrobią coś lekkomyślnego. Moją uwagę przykuły zwłaszcza postacie drugoplanowe. Są bardzo intrygujące i niejednoznaczne. Praktycznie każda ma coś na sumieniu, mierzy się z ciężkim problemem osobistym bądź po prostu coś ukrywa. Miejscowi żyją w nieustannym strachu, ich zachowanie świetnie podsyca wszechobecną atmosferę strachu i obłędu.
Akcja powieści toczy się wartko, a napięcie stopniowo wzrasta, by osiągnąć swoje apogeum w dość niejednoznacznym i zaskakującym zakończeniu. Grono przyjaciół prowadzi własne śledztwo mające na celu odkrycie ukrywanych przez miejscowych tajemnic i zbrodni sprzed lat, w związku z czym czytelnik z zapartym tchem śledzi jego losy. Język jest dość prosty, a trzecioosobowa narracja sprawnie poprowadzona i przystępna. W "Po latach przed śmiercią" nie brakuje jednak klimatycznych, nastrojowych opisów, które stanowią świetny przerywnik i dają odbiorcy chwilę czasu na odsapnięcie od nieco makabrycznych, sensacyjnych wydarzeń.
"Po latach przed śmiercią" to bardzo dobry, klimatyczny horror, który wciąga i intryguje. Makry Karo pozytywnie mnie zaskoczył i udowodnił, że potrafi pisać niebanalne, pełne akcji powieści. Chętnie zapoznałabym się z inną książką tego autora.
POLECAM: miłośnikom klimatycznych, pełnych akcji horrorów z zaskakującymi zakończeniami.
NIE POLECAM: czytelnikom wrażliwym na naturalistyczne opisy.
NIE POLECAM: czytelnikom wrażliwym na naturalistyczne opisy.
Moja ocena:
9/10, 5
Za egzemplarz do recenzji dziękuję akcji Polacy nie gęsi i swoich autorów mają oraz wydawnictwu Wfw.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie przykuwa oko, a sama książka wydaje się być bardzo intrygująca. Lubię klimatyczne horrory pełne akcji, więc myślę, że mi również ta powieść może się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że napięcie wzrasta stopniowo. To lubię :)
OdpowiedzUsuńMnie do niej przyciąga tytuł :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jednak nie dla nas. Na razie czytamy trochę lżejsze klimaty :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
+ obserwujemy :)
Bardzo zachęcająca recenzja, chyba się skuszę chodź przyznaję że to nie do końca moje klimaty
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na recenzje najnowszych książek i filmów oraz na nowy konkurs (nie trzeba 1000 lików, wypracowań, banerów czy udostępnieni) wystarczy 1 komentarz a do wygrania 3 książki!
pozdrawiam http://strefatrelaksu.blogspot.com/p/blog-page_8.html
Kurcze, horrory to jednak nie moja bajka :( Ale okładka jest obłędna!
OdpowiedzUsuńUściski,
Tirindeth's