Polski tytuł: "Gniew jest energią. Moje życie bez cenzury"
Tytuł oryginalny: Anger is an energy: My life uncensored
Autor: John Lydon
Tłumacz: Wiesław Weiss
Liczba stron: 624
Wydawnictwo: In Rock
Cena rynkowa: 59, 90 zł
Polska premiera: 2015
Opis wydawcy:
"Legendarny frontman Sex Pistols i Public Image Ltd opowiada historię swojego życia i kariery. Bez ściemy, bez pomijania najbardziej szokujących faktów, bez oszczędzania siebie i swoich współpracowników.
John Lydon to ikona rocka, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci popkultury. Jako Johnny Rotten był w drugiej połowie lat siedemdziesiątych wokalistą i autorem tekstów Sex Pistols, jednej z najsłynniejszych i najbardziej inspirujących grup świata. A także najbardziej wojowniczych i niepokornych. Do tego stopnia, że brytyjscy parlamentarzyści zastanawiali się, czy w swoich utworach, takich jak „Anarchy In The UK” i „God Save The Queen”, nie naruszyła ustaleń Aktu Zdrady, za co do dziś grozi na Wyspach kara śmierci. Ale nie udało się zamknąć jej ust, a pod jej wpływem powstały setki zespołów punkrockowych, Lydon zaś stał się duchowym przewodnikiem pokolenia domagającego się zmiany.
Po rozstaniu z Pistolsami John Lydon założył w 1978 roku kolejną grupę, Public Image Ltd (PiL), z którą od lat manifestuje nieustającą potrzebę ciągłego określania się na nowo. Od samego początku przełamuje z nią wszelkie konwencje, ale mimo nowatorskiego, absolutnie niekomercyjnego charakteru muzyki, którą z nią tworzy, wiele jej utworów, takich jak „Rise”, „This Is Not A Love Song” czy „Disappointed”, zyskało rangę pokoleniowych hymnów. Lydon znalazł też czas na udział w pionierskich nagraniach hiphopowych i muzyki dance, firmowanych z artystami tej miary co Afrika Bambaataa czy duet Leftfield. W latach dziewięćdziesiątych rozszerzył swoje zainteresowania na inne media, m.in. był gospodarzem programu „Rotten TV” w telewizji VH1, ale na wszystkim, co robił, odciskał piętno swej niepokornej osobowości.
Książka „Gniew jest energią” potwierdza, że John Lydon, który wraz z Sex Pistols i PiL kilkakrotnie wystąpił w ostatnich latach w Polsce, jest nie tylko charyzmatyczną postacią kultury popularnej, ale też jej szczerym do bólu, zjadliwym i dowcipnym komentatorem. Na kilkuset stronach – na których znalazło się wiele niepublikowanych dotąd zdjęć – opowiada o swoim barwnym życiu od samych początków, kiedy jako chorowite dziecko irlandzkich imigrantów dorastał w powojennym Londynie, aż do lat ostatnich, kiedy znalazł azyl w słonecznej Kalifornii u boku ukochanej żony Nory. Jak napisał jeden z krytyków, „Gniew jest energią” to niezwykła lektura: od pierwszej strony do ostatniej intrygująca, prowokująca, wciągająca.
„Ta książka to zasadniczo opowieść o życiu nieuleczalnego ryzykanta. W życiu wszystko jest ze sobą powiązane. I, przynajmniej w moim życiu, nieprzewidywalne. Ale jeśli ktoś podąży moim śladem, będzie mu łatwiej. Jestem słoniem w salonie. Gościem odważnie głoszącym swoje przekonania. Ostatnim sprawiedliwym. Niestety, w świecie, w którym nikomu już chyba na takich nie zależy”."
"Złość, bunt i pasja"
John Lydon, powszechnie znany pod pseudonimem Johnny Rotten, to jedna z najbardziej bezkompromisowych osobistości sceny muzycznej. Wokalista Sex Pistols, założyciel Public Image Ltd (PiL), wzbudzający kontrowersje buntownik, skandalista, w autorskich tekstach często krytykujący bieżącą sytuację polityczną, otwarcie głoszący swoje poglądy. Sięgając po "Gniew jest energią. Moje życie bez cenzury" oczekiwałam szczerej i fascynującej historii tyczącej się zarówno dokonań artystycznych Rottena, jak i sporej ilości jego osobistych spostrzeżeń, intrygujących anegdotek z życia prywatnego oraz zawodowego. Miałam nadzieję na wciągającą przeprawę przez przygody wykonawcy, przedstawioną w prosty, barwny, intrygujący i subiektywny sposób. Czy autobiografia Lydona spełniła moje oczekiwania i zapewniła mi czytelniczą jazdę bez trzymanki? Jakie wrażenia wywarła na mnie jego opowieść?
"Gniew jest energią. Moje życie bez cenzury" rozpoczyna się krótkim wstępem, w którym John Lydon wyjaśnia swoją tezę o napędzającym jego działania gniewie, jaki czuje przez praktycznie całe swoje istnienie. Kolejne rozdziały tyczą się już wydarzeń zarówno z życia prywatnego wokalisty, jak i zawodowego. Lydon nakreśla obraz swojej rodziny, mieszkającej w bardzo kiepskich warunkach. Obszernie komentuje każdy tyczący się niego fakt - wspomnienia z czasów szkolnych, przeżyte zapalenie opon mózgowych, inne problemy zdrowotne, relacje z ludźmi. Jest gawędziarzem, jego przemyślenia często są nacechowane emocjonalnie, pełne dywagacji, nawiązań, osobistych spostrzeżeń. Muzyk otwarcie głosi swoje poglądy, uargumentowuje przyjmowane przez siebie stanowisko. Najwięcej wypowiada się na temat swojej działalności artystycznej, swoich inspiracji, oddziaływania muzyki na jego osobę. Opisuje pracę z poszczególnymi członkami zespołu - m.in. z Sidem Viciousem, projektantką Vivienne Westwood, wytwórniami płytowymi, celebrytami. Ponieważ jednymi z najważniejszych dla Rottena wartości są wolność, szczerość i prostolinijność, zazwyczaj otwarcie krytykuje wszystkich, którzy sprawili na nim złe wrażenie bądź próbowali go w jakiś sposób oszukać.
Choć wydarzenia przedstawione w poszczególnych rozdziałach zostały ułożone chronologicznie, John Lydon często odchodzi od podjętego tematu, odwołując się do swoich wspomnień, skojarzeń, opinii, licznych anegdot. Zdarza mu się odrobinę przynudzać bądź wdrażać się w mało istotne szczegóły niektórych zdarzeń i swoich osiągnięć, ale takich momentów nie jest zbyt dużo. Jego pełna pasji i emocji opowieść wciąga, przedstawiając uzasadnienie dla większości dokonywanych w jego karierze wyborów. Rotten wyraźnie oddziela życie osobiste od zawodowego, więc osoby nastawione na jakieś większe rewelacje z zakresu jego relacji z bliskimi mogą być nieco zawiedzione. W autobiografii dużą uwagę poświęca swoim osiągnięciom artystycznym, doświadczeniom z najróżniejszymi używkami, udziałom w produkcjach telewizyjnych, problemom z prawem. Posługuje się prostym, barwnym, nieraz pełnym wulgaryzmów językiem. Niewielu rzeczy w swoim życiu żałuje i w każdej sytuacji stara się być sobą, bez względu na konwenanse. Bywa pyszny i arogancki, ale w związku z jego nastawieniem do życia, uporem oraz sukcesem Sex Pistols, zazwyczaj jego pycha wydaje się częściowo uzasadniona i nie przeszkadza w odbiorze treści.
Autobiografia Johna Lydona została świetnie wydana. Trzy wkładki z kolorowymi zdjęciami z najróżniejszych koncertów i innych wydarzeń oraz spora czcionka uprzyjemniają lekturę i sprawiają, że ponad sześciuset stronicową cegłę czyta się dość szybko. Podane w nawiasach przypisy tłumacza ułatwiają zrozumienie licznych odwołań do mniej znanych dzieł kultury bądź niedokładnie opisywanych przez Lydona zjawisk.
John Lydon to człowiek pełen pasji, chęci do działania i gniewu. Jest sobą i nie boi się otwartego wyrażania swoich poglądów, gardzi cenzurą oraz nieszczerością i utartymi schematami. Bardzo miło spędziłam czas z jego autobiografią. Możliwe, że jeszcze kiedyś do niej powrócę.
Polecam: miłośnikom punku, kontrowersyjnych artystów, osobom zainteresowanym karierą muzyczną, poglądami i wewnętrznymi przemyśleniami Johna Lydona.
Nie polecam: czytelnikom zainteresowanym szczegółami z życia prywatnego Lydona, nastawionym na zwięzłą i obiektywną historię życia wokalisty.
"Gniew jest energią. Moje życie bez cenzury" rozpoczyna się krótkim wstępem, w którym John Lydon wyjaśnia swoją tezę o napędzającym jego działania gniewie, jaki czuje przez praktycznie całe swoje istnienie. Kolejne rozdziały tyczą się już wydarzeń zarówno z życia prywatnego wokalisty, jak i zawodowego. Lydon nakreśla obraz swojej rodziny, mieszkającej w bardzo kiepskich warunkach. Obszernie komentuje każdy tyczący się niego fakt - wspomnienia z czasów szkolnych, przeżyte zapalenie opon mózgowych, inne problemy zdrowotne, relacje z ludźmi. Jest gawędziarzem, jego przemyślenia często są nacechowane emocjonalnie, pełne dywagacji, nawiązań, osobistych spostrzeżeń. Muzyk otwarcie głosi swoje poglądy, uargumentowuje przyjmowane przez siebie stanowisko. Najwięcej wypowiada się na temat swojej działalności artystycznej, swoich inspiracji, oddziaływania muzyki na jego osobę. Opisuje pracę z poszczególnymi członkami zespołu - m.in. z Sidem Viciousem, projektantką Vivienne Westwood, wytwórniami płytowymi, celebrytami. Ponieważ jednymi z najważniejszych dla Rottena wartości są wolność, szczerość i prostolinijność, zazwyczaj otwarcie krytykuje wszystkich, którzy sprawili na nim złe wrażenie bądź próbowali go w jakiś sposób oszukać.
Choć wydarzenia przedstawione w poszczególnych rozdziałach zostały ułożone chronologicznie, John Lydon często odchodzi od podjętego tematu, odwołując się do swoich wspomnień, skojarzeń, opinii, licznych anegdot. Zdarza mu się odrobinę przynudzać bądź wdrażać się w mało istotne szczegóły niektórych zdarzeń i swoich osiągnięć, ale takich momentów nie jest zbyt dużo. Jego pełna pasji i emocji opowieść wciąga, przedstawiając uzasadnienie dla większości dokonywanych w jego karierze wyborów. Rotten wyraźnie oddziela życie osobiste od zawodowego, więc osoby nastawione na jakieś większe rewelacje z zakresu jego relacji z bliskimi mogą być nieco zawiedzione. W autobiografii dużą uwagę poświęca swoim osiągnięciom artystycznym, doświadczeniom z najróżniejszymi używkami, udziałom w produkcjach telewizyjnych, problemom z prawem. Posługuje się prostym, barwnym, nieraz pełnym wulgaryzmów językiem. Niewielu rzeczy w swoim życiu żałuje i w każdej sytuacji stara się być sobą, bez względu na konwenanse. Bywa pyszny i arogancki, ale w związku z jego nastawieniem do życia, uporem oraz sukcesem Sex Pistols, zazwyczaj jego pycha wydaje się częściowo uzasadniona i nie przeszkadza w odbiorze treści.
Autobiografia Johna Lydona została świetnie wydana. Trzy wkładki z kolorowymi zdjęciami z najróżniejszych koncertów i innych wydarzeń oraz spora czcionka uprzyjemniają lekturę i sprawiają, że ponad sześciuset stronicową cegłę czyta się dość szybko. Podane w nawiasach przypisy tłumacza ułatwiają zrozumienie licznych odwołań do mniej znanych dzieł kultury bądź niedokładnie opisywanych przez Lydona zjawisk.
John Lydon to człowiek pełen pasji, chęci do działania i gniewu. Jest sobą i nie boi się otwartego wyrażania swoich poglądów, gardzi cenzurą oraz nieszczerością i utartymi schematami. Bardzo miło spędziłam czas z jego autobiografią. Możliwe, że jeszcze kiedyś do niej powrócę.
Polecam: miłośnikom punku, kontrowersyjnych artystów, osobom zainteresowanym karierą muzyczną, poglądami i wewnętrznymi przemyśleniami Johna Lydona.
Nie polecam: czytelnikom zainteresowanym szczegółami z życia prywatnego Lydona, nastawionym na zwięzłą i obiektywną historię życia wokalisty.
Moja ocena:
9/10, 5+
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu In Rock
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Utwory na dziś:
Sex Pistols - Anarchy In The UK
Public Image Limited - This Is Not A Love Song
Nie czuję by było to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże być pouczające :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Sex Pistols, z pewnością zapoznam się z biografią Lydona. Bardzo zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuń