poniedziałek, 21 września 2015

Recenzja: "Pokój światów"

Polski tytuł: "Pokój światów"
Autor: Paweł Majka
Liczba stron: 400
Cena rynkowa: 39,99 zł
Wydawnictwo: Genius Creations
Polska premiera: 26 sierpnia 2015
Opis wydawcy:



"Ziemia po Kresie

I wojna światowa była tragedią, ale nie skończyła się tak, jak mówią podręczniki historii. Na Ziemi wylądowali Marsjanie. Inwazja została odparta, a uwięziony na powierzchni planety najeźdźca zasymilowany, jednak odtąd nic już nie było takie jak dawniej.

Sprowadzone przez Obcych mitbomby uwolniły energię wiary, która ożywiła postaci z mitologii, baśni i legend. Domy otoczono ochronnymi barierami, boscy patroni strzegą poszczególnych miast, po ulicach przechadzają się upiory i magowie. Miejsce dawnych państw zajęły spółki handlowe, Republika Narodów i na pół świadome państwa-organizmy: Wieczna Rewolucja, Wiekuista Puszcza czy Matka Tajga.

Czego poszukuje zorganizowana przez Nowakowskiego – bogatego krakowskiego Marsjanina – ekspedycja na wschód? Trwają lata Pokoju, ale wyprawa sterowcem nad Kresami Rzeczypospolitej nigdy nie należała do bezpiecznych… Czy barwna zbieranina indywidualności – opętany przez nienawiść Mirosław Kutrzeba, stworzony w laboratorium ślepy bóg Szuler Losu, uzależniony od czarciego mleka były inspektor kolejowy Grabiński, cyganka Sara, olbrzym Burzymur i naiwny Jasiek – wie, na co się porwała?

Zamieszkująca ciało Kutrzeby zmora dopilnuje, żeby nie zapomniano o zemście.

Brawurowa powieść Pawła Majki to fantastyka przygodowa na najwyższym poziomie, która zachwyca dynamiką wydarzeń, spójnością opisywanego świata i rozmiarem kreacji. Od czasów H.G. Wellsa wojna światów nie została nakreślona z takim rozmachem!"




Gdy legendy ożywają...


Paweł Majka publikował w licznych czasopismach, antologiach oraz portalach internetowych - m. in. w: Esensji, "Fantasy & Science Fiction", "Czasie Fantastyki", "Nowej Fantastyce". Jest autorem "Dzielnicy obiecanej", "Niebiańskich pastwisk". "Pokój światów" to jego powieściowy debiut, który przyniósł mu nominację do Literackiej Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla i został uhonorowany Nagrodą Literacką im. Jerzego Żuławskiego. Sięgając po tę książkę oczekiwałam więc oryginalnego, zaskakującego i wciągającego dzieła, w pełni zasługującego na tak wspaniałe wyróżnienia. Połączenie motywu ożywających postaci z baśni, legend i mitów z wątkami science fiction wydawało mi się obiecujące, choć trudne do wyobrażenia. Byłam bardzo ciekawa, czy taki zabieg nie doprowadzi do nadmiernego chaosu w fabule bądź nielogiczności. Zaintrygowała mnie również bardzo klimatyczna okładka. Czy powieść Pawła Majki mnie usatysfakcjonowała? W jaki sposób pisarz przedstawił tak specyficzny temat?

Fabuła "Pokoju światów" jest osadzona w alternatywnej Europie po I wojnie światowej, która skończyła się... inwazją kosmitów. Ci zrzucili na Ziemię mitbomby. Te jednak, zamiast tradycyjnie pozwolić im dokonać oblężenia, uniemożliwiły im powrót na rodzimą planetę, a więc zmusiły do asymilacji z Ziemianami. Działania Obcych doprowadziły do uwolnienia energii wiary, a tym samym do pojawienia się licznych upiorów, demonów i innych baśniowych stworzeń oraz zatrzymania i cofnięcia się ówczesnego rozwoju technologicznego. Mirosław Kutrzeba, któremu towarzyszy zmora, otrzymuje ciekawe zlecenie od jednego z najbogatszych krakowskich Marsjan - ma odszukać i sprowadzić do Polski resztki wraku marsjańskiego statku. Dołącza do kilkuosobowej ekipy i, napędzany przez zemstę, udaje się na pełną przygód, walki i niebezpieczeństw wyprawę. Towarzyszą mu: uzależniony od alkoholu inspektor Grabiński, ślepy bóg, Jasiek oraz cyganka Sara, nad wyraz specyficzne grono osobowości. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy dadzą sobie radę w starciu z potężnym smokiem? Dlaczego Kutrzeba chce zamordować kilka osób? Jeżeli ciekawią Was odpowiedzi na te pytania i chcecie poznać dzieje postaci żyjących w tak ciężkich czasach - przeczytajcie książkę Pawła Majki.

Jednym z największych plusów "Pokoju światów" są liczni i wyraziści, oryginalni bohaterowie. Główna postać - mściwy Mirosław Kutrzeba - jest wielowymiarowy, skryty, okrutny, brutalny, fascynujący, ale trudny do polubienia. Bardzo podobała mi się jego niejednoznaczna relacja z zamieszkującą w nim zmorą - nietypową upiorzycą, która czasami wychodziła z jego ciała. Ciekawe było zwłaszcza to,  że Kutrzeba miał do niej pozytywne nastawienie oraz ich wspólne przywiązanie do siebie nawzajem, niezrozumiałe, szkodliwe i absurdalne według pozostałych osób. Moją uwagę przyciągnął również nieco komiczny Grabiński (jeżeli jesteście miłośnikami polskiej grozy z pewnością skojarzycie te nazwisko) i tajemnicza, z pozoru delikatna przybrana córka Szulera Losu - Wanda oraz zabawny Jasiek. Fantastyczny klimat świetnie dopełniły demony, smok, postacie zaczerpnięte z przeróżnych słowiańskich legend i nie tylko. Motyw ożywających bóstw i mitycznych stworzeń już nieraz się w fantastyce przewijał, ale z całą pewnością nie jest to temat wyczerpany, a Paweł Majka rozwinął go w świeży, intrygujący sposób.

Powieściowy debiut Majki to połączenie przygodowego fantasy z post-apokalipsą i science fiction. Książka jest pełna odniesień literackich, zabawy z różnymi konwencjami, wartkiej akcji, nietuzinkowych zawirowań fabularnych, nawiązań do pogańskich wierzeń, momentów grozy i humoru. Stanowi bardzo specyficzną, skomplikowaną mieszankę różnych gatunków, wciąga i wyróżnia się na tle twórczości innych polskich autorów. Język autora jest bardzo barwny, ale konkretny i nie masakruje czytelnika obfitą ilością trudnych wyrażeń bądź epitetów. Niektóre opisy są nieco zbyt dokładne, ale nie utrudniają odbiorcy zatracenia się w lekturze. Mnogość wątków sprawia, że utwór wymaga jednak sporego skupienia ze strony adresata. Liczne retrospekcje są bardzo ciekawym dodatkiem do historii, choć czasami spowalniają tempo zapoznawania się z opowieścią i wytrącają czytelnika z równowagi. Pomimo swojej złożoności, wizja Pawła Majki jest spójna, urzekająca, logiczna oraz przekonująca i stanowi perełkę na naszym rynku wydawniczym.

"Pokój światów" ujął mnie swą oryginalnością, odniesieniami do słowiańskich wierzeń, wyrazistymi postaciami, kreacją świata przedstawionego i udanym połączeniem różnych gatunków literackich. Czas z nim spędzony będę wspominać bardzo pozytywnie, możliwe, że kiedyś do niego powrócę. 


POLECAM: wielbicielom oryginalnych, złożonych powieści fantastycznych z odniesieniami do słowiańskich wierzeń.

NIE POLECAM: zwolennikom książek z niewielką ilością bohaterów i rozwiniętych wątków, którym przeszkadza połączenie różnych gatunków literackich.




Moja ocena:

8.5/10,        5





Za książkę dziękuję wydawnictwu Genius Creations oraz akcji "Polacy nie gęsi i swoich autorów mają".









~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Utwory na dziś:

Tool - Vicarious

Pain - Shut Your Mouth









10 komentarzy:

  1. Potwierdzam książka rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ta książka mogłaby trafić w mój gust. Wkrótce na pewno po nią sięgnę ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie nie wiem co mam myśleć o książce. Z jednej strony mnie kusi, a drugiej jakoś nie bardzo. Czas pokarze czy się nią zajmę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę, gdy nasi autorzy wykorzystują mitologię słowiańską. Ciekawi mnie zwłaszcza ta relacja ze zmorą - muszę się rozejrzeć za tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo na ciekawe wygląda. Okładka ciekawa, nietypowa do tytułu książki.
    bajkowoanastypoem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Recenzja świetna, ale książka chyba nie dla mnie.

    http://krainaksiazek0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli są nawiązania do słowiańskich wierzeń to z pewnością książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Plusy plusami, ale fabuła, to jak dla mnie, totalne szaleństwo :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie szaleństwo z mnogością wątków i stylów wydaje się czymś dla mnie :D Bardzo lubię zwariowane historie, a już nawiązanie do wierzeń i kosmitów jest... niewiarygodne ;) Sądzę, że jeśli znajdę tę pozycję na półce w bibliotece- wypożyczę ją bez wahania :)
    Pozdrawiam!
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja chciałam podyskutować z hasłem "mściwy Mirosław Kutrzeba". Dla mnie Mirek nie jest mściwy, nie jest też mścicielem. On po prostu chce, by podobna sytuacja, jak ta, która doprowadziła do śmierci jego rodziny, więcej nie miała miejsca. Likwidując tych, którzy są odpowiedzialni i którzy uważają, że mogą tak szafować ludzkim życiem, chroni innych niewinnych. Mściciel to ktoś egoistyczny, ktoś kto nie będzie się przejmował kosztami. A Mirek się nimi przejmuje, cierpi z ich powodu. Tak uważam :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Podziel się swoją opinią lub zadaj jakieś pytanie. Czytam wszystkie komentarze ;-)