poniedziałek, 7 marca 2016

Recenzja: "Spalić wiedźmę"

Tytuł: "Spalić wiedźmę"
Autor: Magdalena Kubasiewicz
Liczba stron: 300
Cena rynkowa: 34,99 zł
Wydawnictwo: Genius Creations
Premiera: grudzień 2015
Opis wydawcy:



"Sara Weronika Sokolska, zwana Saniką, w niczym nie przypomina nadwornej czarodziejki. Młoda, żywiołowa i dzika jak magia, którą włada, stanowi jedną z największych tajemnic królewskiego dworu. Nie wiadomo, gdzie uczyła się magii i kto był jej mistrzem, ani nawet skąd przybyła do Krakowa. Plotki mówią, że jest najbliższą przyjaciółką i powiernicą króla Juliana, a może nawet kimś więcej. Media donoszą o jej spektakularnych wyczynach: polowaniach na biesy, inkuby i strzygi, o pojedynkach z członkami Loży Czarodziejów.

Wydaje się, że Sanika jest najpotężniejszą czarownicą w Polanii i tylko szaleniec mógłby rzucić jej wyzwanie. A jednak nawet moce wiedźmy mogą okazać się niewystarczające w starciu z przeciwnikiem, który pragnie zniszczenia Krakowa. Wrogiem, za którym stoi pradawna i niezwykle potężna magia…


„W alternatywnej, przesyconej magią rzeczywistości monarchią Polanii rządzi król Julian, a drugą co do ważności osobą po władcy jest Pierwsza Czarownica, harda i nieugięta Sara Weronika Sokolska. Gdy nad Krakowem zawisa widmo czarnoksięskiej apokalipsy, to ona staje przed wyborem: chronić miasto czy… siebie.

Magdalenie Kubasiewicz udało się zgrabnie wpisać motywy z krakowskich legend w nowoczesność, a baśniową symbolikę połączyć z wartką akcją. Smok wawelski, czarnoksiężnik Twardowski, diabeł z Krzysztoforów zyskują nowe oblicze, ale to pyskata Sara skradła moje serce.”
                                                      Agnieszka Hałas, autorka cyklu Teatr węży




Jędza w akcji

Magdalena Kubasiewicz to krakowianka, która publikowała w magazynie "Science - Fiction. Fantasy i Horror". Natykając się na zapowiedź jej debiutanckiej powieści pt. „Spalić wiedźmę”, miałam bardzo dobre przeczucia. Uwielbiam motyw czarownicy w literaturze, zwłaszcza gdy owa postać jest przedstawiona jako charakterna, aktywna kobieta. Sara Weronika Sokolska, tytułowa wiedźma, od samego początku mnie intrygowała. Miałam nadzieję, że spełni moje oczekiwania i okaże się fascynującą, oryginalną osobistością. Tym bardziej, że ilustracja na okładce bardzo mi się spodobała. Co zastałam? Czy Sara Sokolska okazała się na tyle interesującą bohaterką, by z uwagą śledzić jej poczynania? 

Fabuła "Spalić wiedźmę" ma miejsce w nietypowej, alternatywnej wersji Krakowa. Miejscowością rządzi król Julian, którego chroni Pierwsza Czarownica Polanii - Sara Weronika Sokolska,  zwana Saniką. Polania jest mocarstwem europejskim i zmaga się z wieloma fantastycznymi istotami, siejącymi chaos, popłoch i zniszczenie. To właśnie, między innymi, przed nimi Sanika ma bronić władcę i miasto. Niewykształcona, ale nad wyraz zdolna i potężna wiedźma, non stop wplątuje się w coraz to nowsze intrygi i niebezpieczne zdarzenia. Prześladuje ją mroczna przeszłość, a wrogowie czyhają na każdym kroku, gdyż nasza bohaterka nie należy do sympatycznych postaci. Uparcie stawia na swoim i nie przejmuje się konwenansami. Zarówno jej wygląd, jak i charakter oraz sposób bycia, stanowczo odbiegają od tamtejszych standardów, przysparzając mnóstwa nieprzychylnych spojrzeń  i uwag. Tymczasem Kraków znajduje się w niebezpieczeństwie. Czy Sanika poradzi sobie z wyzwaniami? Jakie tajemnice skrywa? Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania - sięgnijcie po powieść Magdaleny Kubasiewicz. 

Wszystkie postacie wykreowane przez autorkę są intrygujące, choć wśród nich zdecydowanie wybija się Sara Weronika Sokolska. Jest tak oryginalna, niepokorna, niebanalna i buntownicza, że pozostali bohaterowie wypadają na jej tle dość blado. Poddający się woli wiedźmy król, uszczypliwe znajome Saniki oraz Twardowski, uprzyjemniają lekturę, dodając jej nieco różnorodności. Mnogość fantastycznych, nawiązujących do słowiańskiej mitologii stworów, nadaje powieści odpowiedni smaczek, co sprawia, że "Spalić wiedźmę" wręcz się pochłania. 

Akcja powieści toczy się szybkim tempem, zapewniając czytelnikowi dużo dobrej rozrywki. Nieoczekiwane zwroty fabularne, odkrywanie tajemnic królewskiej wiedźmy, pojedynki, śledztwa, świetne dialogi - to wszystko sprawia, że książka Magdaleny Kubasiewicz jest bardzo dobrym debiutem fantasy. Język powieści jest bardzo barwny, a jednocześnie lekki i przyjemny. Nawiązania do polskich legend stanowią świetny dodatek do rozgrywającej się historii. Alternatywną, oryginalną wizję Krakowa potęguje niezwykły klimat tego dzieła. 

"Spalić wiedźmę" to świetna, pełna akcji powieść fantasy, która powinna zadowolić każdego miłośnika charakternych wiedźm i słowiańskich nawiązań w literaturze. Bardzo miło ją wspominam i mam nadzieję, że Magdalena Kubasiewicz napisze jeszcze wiele tak dobrych książek. 


POLECAM:  miłośnikom słowiańskiej mitologii i dobrych, rozrywkowych książek fantastycznych z buntowniczymi bohaterkami.

NIE POLECAM: czytelnikom poszukującym bardzo ambitnej, wymagającej lektury.




Moja ocena:

8,5/10,        5





Za książkę dziękuję akcji Polacy nie gęsi i swoich autorów mają


oraz wydawnictwu Genius Creations









9 komentarzy:

  1. Chyba raczej nie dla nas :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ta książka wydaje się być interesująca :)

    Kochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście Romwe ?
    http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/03/wiosenne-stylizacje-z-romwe.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowałaś mnie tą książką, szczególnie że uwielbiam opowieści o alternatywnej rzeczywistości, bardzo cenię sobie polskich autorów, no i interesuję się kulturą słowian, lubię polskie legendy, czuję się w ich towarzystwie jak ryba w wodzie :D Na pewno lepiej niż w towarzystwie książek obcojęzycznych. Chyba wpiszę sobie tę książkę na "pomaturze".
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko czytam powieści fantasy, ale chciałabym wreszcie z czymś zaryzykować. Może to by była odpowiednia pozycja? Niegdyś bardzo lubiłam mitologię. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze żadnej książki z wątkiem mitologii słowiańskiej. Kiedyś trzeba nadrobić te zaległości. :)
    Pozdrawiam,
    dikawian2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze takiej książki, nic z mitologią a tym bardziej taką :) Może przyglądnę się jej bliżej.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czy to coś dla mnie, ale może dam jej szanse. Pozdrawiam
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna pozycja, byłam nią mile zaskoczona! :)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze mi się ją czytało. Zresztą, to tak jakby o mojej koleżance po fachu, więc nie mogłam sobie odpuścić tej lektury ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Podziel się swoją opinią lub zadaj jakieś pytanie. Czytam wszystkie komentarze ;-)