niedziela, 10 lipca 2011

Recenzja: "Osaczona"

Autor: P.C. Cast + Kristin Cast
Tytuł serii: Dom Nocy- tom 5
Tłumaczenie:Iwona Michałowska-Gabrych
Liczba stron: 400
Cena rynkowa: 29,90 zł
Wydawnictwo: Książnica
Polska premiera: 8 marzec 2011
Opis wydawcy:

"Przyjaciele Zoey znów są przy niej, a Stevie Rae i czerwoni adepci przestali być tajemnicą Neferet. Zagrożenie pojawia się ze strony potężnego Kalony. Klucz do powstrzymania jego rozprzestrzeniającej się władzy leży w przeszłości – co jednak, jeśli odkrywając ją, Zoey dotrze do tajemnic, których wolałaby nie znać?

Zoey czuje także, że nie może w pełni ufać czerwonym adeptom. Musi również dokonać wyboru między byłym chłopakiem, Erikiem, a Starkiem – łucznikiem, który zmarł w jej ramionach pamiętnej nocy, by odrodzić się jako sługa Neferet. Dziewczyna postanawia za wszelką cenę go uwolnić. Ukryte w nim zło jest przerażające."

Osaczona przez magię "Osaczonej"

Po skończeniu "Nieposkromionej", która kończyła się w najgorszym (czyt. najciekawszym) możliwym momencie, z niecierpliwością wyczekiwałam dalszych perypetii Zoey i jej przyjaciół. Nic więc dziwnego, że tuż po premierze kolejnego tomu cyklu zdecydowałam się na jego zakup. Niestety z czytaniem musiałam "trochę" poczekać- ze względu na intensywne przygotowania do nadchodzącego egzaminu gimnazjalnego, a następnie natłok innych książkowych zaległości. Książkę ukończyłam więc dopiero dzisiaj. Co zastałam? Czy czas- odkładający jej czytanie na później- miał rację?

W piątym tomie sagi "Dom Nocy" Zoey musi rozprawić się z nowym zagrożeniem- mrocznym Kaloną, przywołanym przez równie złą Neferet- kapłankę, która odwróciła się od Nyks- bogini wampirów. Sprawa jest o tyle trudniejsza, że Kalona otumania cały Dom Nocy- zarówno adeptów, jak i nauczycieli. W szkole zaczyna panować zamęt. Dzieci potwora- Kruki Prześmiewcy- przerażające krucze kreatury o ciele w połowie ludzkim- chodzą na lekcje wraz z normalnymi uczniami. Niedoszła kapłanka myśli zaś o przejęciu władzy nad całą radą. Na domiar złego nasza bohaterka odczuwa dziwny związek z A- yą, byłą ukochaną i poskromicielką demona. Jak zwykle skupienie się nad problemami utrudniają jej Heath- chłopak z nią skojarzony i Erik- zmieniający się z jej biednego eks- w normalnego, acz piekielnie zazdrosnego chłopaka, w dodatku pełnego wampira. Żeby nie było tylko dwóch- Zoey odczuwa również coś do odmienionego Starka i rozpamiętuje zmarłego Lorena, za którym przez pewien czas szalała i który to zmienił (tymczasowo?) jej obraz w oczach najbliższych  ( czyt. podstępem zmienił ją w zołzę). Ogółem: dziewczyna ma wiele spraw do zrobienia, naprawienia i zmienienia.

Zoey Redbird- główna bohaterka całego cyklu- i w tej części jest nieprzewidywalna, zawzięta i lekko rozstrojona emocjonalnie. Nie da się jej chyba polubić. Nie mówię jednak, że to źle- jest postacią oryginalną i nietuzinkową, ale zamieszanie, jakie wokół niej panuje, lekko już denerwuje. Mam wrażenie, że w kolejnych tomach dziewczyna będzie miała już dwunastu chłopaków i wciąż raz będzie bardziej lubić tego, raz tamtego. Chyba po prostu trudno się z nią utożsamić. Wcześniej zraniła już wiele osób. Mimo wszystko te jej perypetie miłosne są prowadzone przez autorkę bardzo sprawnie - co skutkuje tym, że czasem zaczynam się troszkę śmiać pod nosem. To wszystko takie poważne- z perspektywy, gdybym nie czytała książki i usłyszała o tych jej wszystkich chłopakach- pomyślałabym, że to jakaś komedia. Dobrze więc, że przeczytałam cykl zanim mi ktoś o tym opowiedział i mogłam całkowicie oderwać się od rzeczywistości.

Innych charakterystycznych bohaterów jest bardzo dużo: bliźniaczki, Damien i Jack, Afrodyta, Neferet, Erik, Stark, Kalona, Heath. Nie wiem, który zasługuje na wyróżnienie z tego różnorodnego tłumku charakterów. Jak ktoś oczekuje zabawnych i kąśliwych uwag- zapatrzy się w bliźniaczki (które siostrami nie są), ktoś woli czytać o tolerancji gejowskich par- znajdzie tu głównie Damiena i Jacka, szuka próżnej, kąśliwej z lekka piękności- odszuka Afrodytę, grę pozorów i czarnego charakteru- Neferet, zazdrośnika- Erika, chłopaka chcącego zmienić swoją mroczną stronę- Starka, pysznego osobnika- Kalonę, osoby będącej trochę z poza towarzystwa- Heatha. Cechy mogłabym wymieniać, wymieniać i wymieniać. Postacie są silną stroną całej serii.

Co do akcji i wątków- jeśli oczekujesz  wyraźnie zaznaczonej, całkowicie dobrej i nieomylnej bohaterki oraz równie złych postaci- zawiedziesz się. Książka jest w większości nieprzewidywalna, zmienna i ekscytująca, z tempem pędzącym przez wszystkie strony, osiągającym punkt kulminacyjny w ostatnich momentach. Występuje tona powoli odkrywanych tajemnic- większych i mniejszych, potrafiących mocno zaintrygować czytelnika. Choć wątków romantycznych zdaje się być od groma- to widać, że są pisane dla starszej młodzieży. Nie ma zbytniej przesady, występuje też mnóstwo elementów ratowania innych, magii, czirokeskich wierzeń. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Jest pisana prostym językiem, czasami nawet trochę za bardzo potocznym, co na początku może denerwować. Z czasem i biegiem wydarzeń zdecydowanie można się do tego przyzwyczaić. Podsycane napięcie i momentami różny, tajemniczy klimat dodaje historii smaczku. Sceneria jest zmienna- od tuneli, ulic- po szkołę i opactwo sióstr benedyktynek. Jest przy czym się zdziwić, pośmiać, popłakać. Dla każdego coś się znajdzie.

Czuję się usatysfakcjonowana kolejnym, trzymającym poziom tomem cyklu P.C. i Kristin Cast. Akcja i różnorodność zapewniły mi kawał dobrze wypełnionego czasu. Z radością  niedługo już zabieram się za kolejną część przygód Zoey.

POLECAM: czytelnikom cyklu "Dom Nocy", osobom lubiącym różnorodność, wampiry, magiczny klimat, akcję z odrobiną wątków romantycznych, lekkie lektury.

NIE POLECAM: osobom szukającym całkowicie poprawnie moralnie głównych bohaterów, wyraźnie zaznaczonej granicy między dobrem i złem, filozoficznych rozważań, ciężkich lektur.

Moja ocena:

9/10, 5+



_______________________________________________________

Zainteresowanym cyklem polecam również cz. 1 serii- "Naznaczona" i wszystkie pozostałe tomy.


Informuję również o najnowszym tomiku-wydanym 29 czerwca- "Kuszona"



***********************************************************************************


W następnych recenzjach: "Kuszona- P. C. Cast + Kristin Cast,    "Klątwa Tytana"- Rick Riordan

No i jeszcze na koniec małe pytanko: wczoraj pod wieczór prawie w ogóle nie mogłam wystawiać komentarzy. Wyświetlał mi się jakiś błąd. Czy Wy też tak mieliście?

7 komentarzy:

  1. Książki w guście mojej siostry, więc wiem co jej kupię przy najbliższej okazji:))
    A co do problemów z dodawaniem komentarzy i postów, to u mnie również się pojawiały. Dzisiaj też, choć już mniej.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, ale nasze oceny się różnią ;) Ja za cyklem nie przepadam, dla mnie "Osaczona" była totalnym fillerem cykli, nic właściwie się tam nie zadziało. "Walka" z Kaloną była na pół strony, na pół książki natomiast jakieś beznadziejne romanse dziewczyny, która nie wie gdzie ma usadowić swoją pupę, żeby było najlepiej ;) Książka ma ten cholerny potencjał, którego autorki nie wykorzystują. Nikt dotychczas z tego, co czytałam, nie wykorzystuje mocy żywiołów i wampirów razem. Razi mnie, strasznie mnie razi język. Jak przeczytałam o "palanciarach", to miałam ochotę tę książkę zrzucić z mojego szóstego piętra ;) No ale cóż, na pewno przeczytam "Kuszoną", gdyż chcę tę serię skończyć. Nie kupię jej jednak. Wszystkie dotychczasowe części sprzedałam pół darmo na allegro ze złości po przeczytaniu ostatniego tomu... No to się rozpisałam ;D

    PS. Też miałam dzisiaj STRASZNE problemy z komentarzami, a przez pół dnia blogger nie chciał mi dać recenzji opublikować i zmienić szablonu, wred jeden ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi błąd się żaden nie wyświetlał

    Jeśli chodzi o książkę, to uwielbiam tą serię. Po przeczytaniu Zdradzonej, zakupiłam kolejne 3 tomy. Niestety, nie mam czasu ich przeczytać xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała seria minie bardzo kusi, niestety przeczytałam tylko pierwszą część.
    Super recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też pojawiły sie problemy z dodawaniem komentarzy, ale na szczęście później wszystko sie jakoś unormowało.
    Co do "Osaczonej" mam nieco odmienną opinię, co nie oznacza, że uważam, że cykl jest zły. Cóż, może moje spojrzenie nieco się zmieni po zapoznaniu z "Kuszoną" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam strasznie dość wampirów ! Ale recenzja świetna . Jak już przeminie moda na wampiry to wtedy przeczytam haha

    OdpowiedzUsuń
  7. kasandra_85: Cieszę się, że pomogłam ;-). Dobrze wiedzieć, że ten problem nie okazał się kolejnym zrządzeniem mojego pecha, a ogólną przywarą. Od razu mi lepiej... ;-)
    Nyx: Romanse i język też zalazły mi mocno za skórę. No bo ile w końcu można mieć chłopaków? Z tymi określeniami miałam wrażenie, że autorki starały się wszystko-na siłę- zmienić w język potoczny. Bez tego byłoby o wiele lepiej. Mimo wszystko po prostu się do tego przyzwyczaiłam, a sama historia mnie wciągnęła. Może spodobała mi się też trochę z małego sentymentu? ;-)
    A z tym zamieszczaniem komentarzy strasznie się wnerwiłam bo pisałam, pisałam, pisałam i nagle wszystko szlag trafił. ;/
    Kobra: Masz szczęście ;-). A co do braku czasu- znam to aż za dobrze ;-)
    Annie: Jeśli spodobała Ci się "Naznaczona", to następne tomy również powinny przypaść Ci do gustu. Dziękuję ;*
    Kala: Chyba zaczęłam po prostu lubić te wszystkie przesadzenia i wyolbrzymienia. Są bardzo charakterystyczne i często się przy nich śmieje ;-).
    Alex1394: Wcale Ci się nie dziwię, bo o wampirach jest teraz od groma książek. Moda na pewno niedługo przeminie- jak każda- ale ja zawsze będę kochać wampiry- i to bynajmniej nie dzięki Zmierzchu- dzięki serialom, horrorach, Draculi, legendach- uwielbiałam je od zawsze, nigdy się ich nie bałam, kolekcjonowałam gadżety- wampirem chciałam być od trzeciego roku życia, czarownicą tak samo ;-). Są moim życiowym hobby i dziwię się, że wątek wampiryczny stał się popularny dopiero kilka lat temu ;-)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Podziel się swoją opinią lub zadaj jakieś pytanie. Czytam wszystkie komentarze ;-)