Tytuł oryginalny: "American Horror Story: Asylum"
Twórcy: Ryan Murphy, Brad Falchuk
Twórcy: Ryan Murphy, Brad Falchuk
Sezon: 2 (niezwiązany fabularnie z sezonem pierwszym ! )
Gatunek: horror
Muzyka: James S. Levine
Polska premiera: 2012 - 2013
Kraj produkcji: USA
Ilość odcinków: 13
Ilość odcinków: 13
Obsada: Jessica Lange, Evan Peters James Cromwell, Zachary Quinto, Sarah Paulson, Joseph Fiennes, Lily Rabe
Opis:
"Zdobywca rekordowej ilości nominacji do nagrody Emmy, serial twórców „Bez skazy” i współtwórcy „Glee”, który definiuje pojęcie współczesnego horroru, znów powraca na ekrany telewizorów.
„American Horror Story: Asylum” to historia rozgrywająca się w latach 60tych w prowadzonym przez kościół katolicki zakładzie dla obłąkanych w Nowej Anglii. Zakład ten niegdyś był sanatorium dla chorych na gruźlicę teraz zaś zarządza nim Monsignor Timothy Howard (Joseph Fiennes) z pomocą siostry Jude (Jessica Lange) oraz doktora Ardena (James Cromwell). Z powodu restrykcyjnej natury epoki trafia tu cała gama pacjentów, z których nie wszyscy są chorzy psychicznie, lecz zostali zamknięci w zakładzie z powodu swoich nawyków i wyborów lub preferencji seksualnych, które wówczas nie były akceptowane przez społeczeństwo(...)"
Tortury i romanse w psychiatryku
Trudno dziś o serial utrzymany w konwencji horroru, który nie powiela znanych już wszystkim wątków, wybija się z gatunkowej niszy, zdobywa międzynarodową popularność i straszy dobrą fabułą, a nie marną jakością, czy też bezsensownym gore i lataniem po świecie z siekierką dla samej przyjemności widoku rozbryzgującej się krwi. Jeszcze ciężej zaś o taką perełkę, która obfituje we wszelkie nienaturalne, fantastyczne stwory, ale nie robi z nich cyrku śmiesznych, gumowych potworków podobnych do tych z filmów kategorii B, a jednocześnie nie brak jej przejmującego wątku obyczajowego oraz ciekawych, wielowymiarowych bohaterów. Kiedy jakiś tasiemiec zyskuje wielomilionową aprobatę - zazwyczaj osiąga to dzięki brakowi elementów paranormalnych i skupieniu się na analizie osobowości psychopaty bądź po prostu zwykłej, krwawej sieczce - w końcu wywołuje ona wiele intensywnych emocji. "American Horror Story" - jeden z wyjątków, kamieni szlachetnych małego ekranu i makabrycznych fenomenów ostatniej dekady, który zdobył sobie pokaźne grono fanów, uznanie krytyków i wiele prestiżowych nagród oraz nominacji - bez wątpienia zasłużenie wybił się do szerszej świadomości publicznej. Świetna gra aktorska i oryginalny, intrygujący scenariusz zrobiły swoje. Dzięki temu pierwszy sezon cyklu zdecydowanie wyróżnił się na tle innych, makabrycznych widowisk ostatnich lat i pozostawił odbiorców w niecierpliwym oczekiwaniu na kolejny. Wśród nich także i mnie. Nie ukrywam, że z "American Horror Story: Asylum" wiązałam spore nadzieje i ciekawiło mnie, co jeszcze zaprezentują nam twórcy oraz czy utrzymają dotychczasowy poziom produkcji.
Głównym ośrodkiem akcji jest zakład dla umysłowo chorych w Nowej Anglii. Wydarzenia mają miejsce w latach 60-tych XX-ego wieku oraz w czasach współczesnych. Punktem wyjścia do cofnięcia się o kilkadziesiąt lat wstecz staje się pobyt zakochanej pary w zaniedbanym, opuszczonym już budynku. Podczas ich amorów przebywa tam jednak ktoś jeszcze... nie jest to osoba przypadkowa, ale zimnokrwista i wyrachowana, uparcie dążąca do wypełnienia swoich chorych zamiarów jednostka. Po tym swoistym wstępie fabuła przenosi się do czynnego ośrodka dla obłąkanych. W realia zabobonów, staroświeckich metod leczenia, nietolerancji. Nie wszyscy pacjenci są chorzy psychicznie. Część z nich umieszczono tam za homoseksualizm, niecodzienny wygląd bądź dlatego, że po prostu znacznie różnili się od reszty społeczeństwa. W dobrym interesie placówki zatrzymano również tych, którzy mogliby komuś donieść o panujących w niej warunkach. Bo te - delikatnie mówiąc - znacznie odbiegają od wszelkich norm. Władzę nad wszystkim sprawują siostra Jude (Jessica Lange), ksiądz Timothy Howard (Joseph Fiennes) i dr Arden (James Cromwell). Przynajmniej do czasu... Niespodziewanie na miejscu pojawia się szukająca sensacji dziennikarka - Lana Winters (Sarah Paulson). Podąża za znanym mediom mordercą - Bloody Face - kolejnym "nabytkiem" zakładu. Jej przybycie rozpoczyna szereg tragicznych wydarzeń, niefortunnych zbiegów okoliczności i masę cierpienia. Również dla niej samej. Czy Lanie uda się pogrążyć tę straszną placówkę? Kto wesprze ją w tych działaniach? Jakie tajemnice skrywa budynek i jego personel? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania - obejrzyjcie "American Horror Story: Asylum".
Każdy odcinek tego sezonu stanowił dla mnie prawdziwą ucztę dobrze podanej, błyskotliwie wkomponowanej i różnorodnej grozy. Autorzy pobawili się wszelkimi filmowymi gatunkami, które były naprawdę genialnym dodatkiem do wielowątkowego horroru. Zawarli elementy dramatu, thrillera, sci-fi, a nawet... muzycznego show i komedii. Wykazali się pokaźną ilością intrygujących pomysłów, naprawdę podziwiam wyobraźnię scenarzystów i to, że umieli je wszystkie razem połączyć. Wygląda to naturalnie, poszczególne wątki umiejętnie się ze sobą wiążą. Historia każdego bohatera przyciąga uwagę, nie nudzi i sprawia, że wprost nie można oderwać się od ekranu. Odpowiedni nacisk położono na przedstawienie psychiki postaci, krótką analizę psychologiczną ich sytuacji, zachowania, dokonywanych przez nich wyborów. Nie zabrakło istot nadprzyrodzonych, naukowych eksperymentów, seryjnych morderców, psychopatów, ofiar wojny i systemu, szczypty erotyki, wątków miłosnych i obyczajowych. Ukazano wizję nazistowskich zbrodni, eksperymentów na ludziach, tortur, elektrowstrząsów. Poruszono tematykę religijną, problem dyskryminacji, trudnego dzieciństwa.
Dobrą oprawę zapewniła też muzyka. Zwłaszcza stara francuska piosenka - "Dominique" The Singing Nun. Z pozoru lekka, niezobowiązująca i beztroska (często pojawia się tu fraza "nique" - kto chce - może sprawdzić sobie tłumaczenie słowa "niquer"). Tu staje się ona dodatkową udręką pacjentów placówki dla obłąkanych. Reprezentuje nieubłaganą i niezauważalną przemijalność czasu, obłąkaną monotonię życia w ośrodku, stanowi świetny kontrast dla beznadziejności i tragizmu przebywających tam ludzi. Jest po prostu absurdalna. Uwypukla niedorzeczność całej sytuacji - ubarwianie publicznego wizerunku placówki, dbanie o słodkie, miłe pozory, które w rzeczywistości kryją deprawacje, masochizm, poniżanie i upadek moralny zarządzających budynkiem. Na uwagę zasługuje również "The Name Song" (link do wykonania tutaj)
Całość otacza tajemniczy, miejscami mroczny bądź na odwrót - nienaturalnie wręcz beztroski nastrój. Placówka prezentuje się bardzo realistycznie, surowo, czasami obskurnie, miejscami przypomina loch. Nadaje produkcji charakteru. Należałoby tu też wspomnieć o otaczającym ją lesie - i on odgrywa tutaj znaczącą rolę.
"American Horror Story: Asylum" to zdecydowanie jeden z najciekawszych i najbardziej specyficznych seriali grozy ostatnich lat. Imponuje wielowątkowością, obsadą i scenariuszem. Choć niektórych może zrazić przez obecność dosadnych scen i wielu bohaterów - całkowicie mnie pochłonął i na pewno go nie zapomnę. Drugi sezon produkcji utrzymał, a nawet przebił poziom pierwszego. Pozostaje tylko lekki niedosyt, że nie trwał dłużej, bo każdy wątek spokojnie mógłby posłużyć twórcom na kilkanaście dodatkowych odcinków.
NIE POLECAM: osobom poszukującym produkcji subtelnych, niewymagających, wrażliwym na brutalność.
Moja ocena:
9/10, 5+
TRAILER:
I NA KONIEC PYTANIE DO WAS: To moja pierwsza recenzja serialu, którą tutaj opublikowałam. Co o niej sądzicie? Czy chcecie, aby - poza recenzjami książek - pojawiały się tu również recenzje filmów/seriali? Czekam na Waszą opinię na ten temat :-)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Utwór na dziś:
Anthrax - "Madhouse" (thrash metal)
Ogólnie horrorów nie lubię, ale oglądać. Czytać to zupełnie co innego.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Powiem jedno: skoro akcja dzieje się w psychiatryku, to serial znalazł się natychmiast na mojej liście ,,Koniecznych do obejrzenia"
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten serial. Odróżnia się od innych, nie powiela tych samych schematow. Niekiedy groteskowy i dziwaczny, ale w intrygujący sposób! Uwielbiam 1 sezon, ale 2 też nie jest zły z tym niepokojącym klimatem w psychiatryku. Wg mnie ciekawy zabieg, iż w każdym sezonie występuje inna, niezwiązana z poprzednim historia, ale ci sami aktorzy. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, strzał w dziesiątkę :-)
Usuń
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja pierwsza recenzja filmowa. Z chęcią bym zapoznała się z dalszymi i mam nadzieję, ze takowe będą. Jeśli chodzi o kino, telewizję to gustuję głównie w horrorach, thrillerach i kryminałach. Lubię mocny przekaz i dreszczyk emocji!!!
O tym serialu jeszcze nie słyszałam:)
Nie wiem jakim cudem jeszcze nie obejrzałam żadnego odcinka tego serialu, muszę to nadrobić i to szybko! Recenzja świetna i chętnie poczytam więcej Twoich opinii o serialach :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zastanawiałam się czy aby nie "skosztować" tego serialu i dzięki Tobie już wiem, że warto. :) A recenzje filmów i seriali zawsze są u mnie mile widziane. :) Myślę, że sama niedługo dodam recenzję pewnego serialu. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam, ale całkiem możliwe, że pooglądam ;) Jestem na TAK żebyś pisała o filmach i serialach!
OdpowiedzUsuńOglądałam i szczerze powiedziawszy po wspaniałym pierwszym sezonie, ten mnie zawiódł. Jak dla mnie był trochę przesadzony, chociaż były momenty, w których musiałam podnosić szczękę z podłogi. ; p
OdpowiedzUsuńByło mnóstwo różnych wątków, więc dla niektórych rzeczywiście mógł być trochę przesadzony. Akurat mnie to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie :-)
UsuńNie, nie, nie, zbyt straszne. Jestem jak najbardziej za recenzjami seriali, ale proszę o takie, których nie będę bała się obejrzeć:)
OdpowiedzUsuńTakie też będą się pojawiać :-)
UsuńNigdy nie słyszałam o tym serialu, lecz myślę, że spróbuję go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńnie czytałam, ale oglądałam serial :D bardzo lubiłam go !!
OdpowiedzUsuńBo to jest serial. O książce o takim tytule jeszcze nie słyszałam ;P
Usuńwtf, nie wiem czemu, ale myslałam, że ksiazka też jest ;p
UsuńNie przepadam za takimi klimatami;p
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Liczę na więcej recenzji z danych seriali bądź filmów. Ja wprawdzie rzadko oglądam telewizję, ale w przypadku powyższej produkcji zrobię wyjątek, gdyż szalenie mnie zaciekawiła. Lubię takie mroczne klimaty.
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią obejrzę, zwłaszcza że teraz nie mam nic innego na oku! ; )
OdpowiedzUsuńUwielbiam go ! <3 z niecierpliwością czekam na 3 sezon ;) polecam Ci jeszcze 666 park avenue, coś w podobnym stylu ;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i od razu zapowiadam, że będę do Ciebie wpadać ;)
Dzięki za polecenie, nie słyszałam wcześniej o tym serialu, a zapowiada się naprawdę intrygująco :-)
UsuńCzasami lubię tego typu filmy, także będę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tym serialu, natomiast nie wiem, czy jest dla mnie. Jak sama napisałaś- nie polecasz tego serialu osobom, które lubią produkcje subtelne bez brutalnej akcji, dlatego sobie odpuszczę :) Ale uważam, że recenzji filmów i seriali są bardzo ciekawe, dlatego to dobry pomysł, żebyś umieszczała go na blogu :) Livresland.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńSłyszałam, ale raczej nie ogladne.
OdpowiedzUsuńJednak będę z niecierpliwościa oczekiwać dalszych recenzji seriali :)
Pierwsze słyszę, ale zapowiada się nie źle. Chętnie obejrzę i dowiem się czy jest dobry.
OdpowiedzUsuńOglądałam trochę I sezonu, ale jakoś nie mogłam się wbić w rytm. Może kiedyś jeszcze raz spróbuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJasne, pisz też o serialach i filmach ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za horrorami. Natomiast za recenzjami seriali i filmów jestem za:)
OdpowiedzUsuńnie znam tego serialu:) jak znajdę czas to będę oglądać:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam filmy grozy, a o tym serialu nie slyszlam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobry pomysł z recenzjami seriali i książek. Akurat ten nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie lubię za bardzo oglądać seriali! Książkę bym przeczytała z chęcią, ale serial to nie dla mnie. Już wolę jeden film, tak na 1 raz :D
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie, które dodałaś, bardzo ciekawe i intrygujące. Mimo Twojej opinii, nie obejrzę tego serialu, bo wolę po prostu nie oglądać horrorów i tyle. :)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie znałam tego serialu, a bardzo lubię takie klimaty, więc zapewne go obejrzę:)
OdpowiedzUsuńNadrobiłam całkiem niedawno ten sezon i przyznam, że byłam bardzo zadowolona. Wydaje mi się dużo lepszy niż poprzedni, a i aktorzy wypadli w tych rolach dużo lepiej, bardziej przekonująco. Super, polecam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nawet nie obiło mi się o uszy nic o tym serialu... Raczej nie moje klimaty, choć to zdjęcia jest jakies takie niezwykłe. Może spróbuję obejrzeć jeden odcinek, by sie przekonać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pierwszy sezon całkiem okej ,ale na drugim poległem;<
OdpowiedzUsuńDobry horror to coś, o czym po prostu marzyłam na wakacyjną nockę!
OdpowiedzUsuńslyszalam o tym serialu i wlasnie zastanawialam sie, czy sie za niego zabrac. Po takiej recenzji zabiore sie prawie na pewno :)
OdpowiedzUsuńJak Ci to nie sprawia problemu to dodawał tyle wszelakich recenzji ile tylko dusza zapragnie :P.
OdpowiedzUsuńA co do serialu to wiesz, że zaciekawiłaś mnie nim :D. Widziałem kiedyś ten ?plakat? z płaczącą madonną, ale nie miałem pojęcia, że to chodzi o serial :). A swoją drogą teraz reklamują jakiś nowy horror - "Obecność" i też chciałbym obejrzeć, ale jest jedne problem... ja się sram na takich filmach :D.
Pozdrawiam ciepło :*!
Melon
Nie miałam okazji obejrzeć tego serialu, ale na pewno kiedyś się skuszę. Choćby z ciekawości;)
OdpowiedzUsuńWolę czytać horrory niż je oglądać, ale pierwsze sezon serialu widziałam i muszę przyznać, że mi się podobał, drugi już sobie odpuściłam po pierwszym odcinku, bo wydawał mi się jeszcze bardziej pokręcony niż poprzedni, a tego mogłabym nie znieść:) Ale fanom horrorów gorąco polecam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam o tych wszystkich nominacjach, jestem zawiedziona, że "Gra o tron" ma mniej ;)
OdpowiedzUsuńPowoli przekonuję się do seriali (obecnie oglądam "The Killing"), a że motyw psychiatryka bardzo mnie ciekawi, to może sięgnę po serial, o którym piszesz.
OdpowiedzUsuńKoniecznie pisz o filmach i serialach, chętnie poczytam.
Miałam kiedyś zacząć oglądać, ale zapomniałam o nim, jak to ja. Za horrorami średnio przepadam, ale tego serialu jestem naprawdę ciekawa, także zobaczymy:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią obejrzałabym ten serial, jednak moja lista jest już byt duża. Oglądam Glee, The Walking Dead, Pamiętniki wampirów, Plotkarę, Revolution. W październiku nie znajdę czasu na naukę ;)b
OdpowiedzUsuńNie jestem maniaczką seriali, ale ten mnie zainteresował, ma swój klimat. Z chęcią poczytam inne recenzje seriali i filmów. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak. To świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pisz o serialach. Uwielbiam odkrywać nowe tytuły, a tym mnie naprawdę zaintrygowałaś :)
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam o tym serialu, ale teraz jestem znacznie bardziej do niego przekonana i na pewno obejrzę! Nie dość, że to naprawdę horror, to jeszcze do tego Quinto, Cromwell i Fiennes - jak dla mnie: must watch :) I tak, pisz koniecznie o serialach, może znów coś mnie tak zainteresuje :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO kurde, serial dziejący się w psychiatryku muszę obejrzeć!! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny serial :) a na samą myśl o "Dominique" cierpnie mi skóra :D
OdpowiedzUsuńserial mam w swoich planach, ale wezmę się za niego dopiero w sezonie zimowy. to wtedy książki słabiej mi idą, ale żądza mocnych historii jest wciąż nie zaspokojona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten serial :) Z początku byłam bardzo zdziwiona, bo drugi sezon był kompletnie inni od pierwszego, tylko bohaterowie się nie zmienili (ale zmienili swoje role). Czekam na sezon 3!
OdpowiedzUsuńFajny wpis. Osobiście dałabym więcej zdjęć z serialu, bo to zawsze ciekawi oko ;)
Dzięki za pomysł, w kolejnych recenzjach z pewnością zamieszczę ich więcej :-)
UsuńOglądałam kilka odcinków pierwszego sezonu, ale nie porwała mnie ta historia, może jednak zbyt pochopnie oceniłam całość. Zachęciłaś mnie do obejrzenia tego jeszcze raz. Co mi tam ;)
OdpowiedzUsuńI kolejna nowa recenzja na moim blogu, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńMam również pytanie. A mianowicie czy można cię znależć na stronie lubimyczytac.pl? Jeśli tak to jaki masz tam nick?
Owszem, http://lubimyczytac.pl/profil/36080/flora2811 :-)
UsuńCzuję że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Nigdy o nim nie słyszałam, koniecznie muszę się z nim zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio praktycznie nie oglądam seriali, ale w wolnej chwili chętnie zabiorę się za pierwszą serię "American Horror Story". Mam ją w planach już od jakiegoś czasu ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do TVB na Livresland.blogspot.com. Szczegóły znajdziesz na moim blogu w najnowszym poście, w którym również możesz przeczytać 7 ciekawostek o mnie. Pozdrawiam, Livresland.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńSama idea mnie zainteresowała, problem tylko w tym, że nie mam czasu na oglądanie seriali.
OdpowiedzUsuńDziękuję za podrzucenie mi nowego serialu do oglądania. :D
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :-)
UsuńTak, serialowe recenzje to świetny pomysł! Oglądam mnóstwo takich produkcji, ale zawsze chętnie obejrzę następne. ;)
OdpowiedzUsuńZapoznałam się na razie z pierwszym sezonem AHS i odniosłam wrażenie, że poziom jest nierówny. Niektóre wątki i postacie mnie nudziły (Violet, Tate), inne z kolei wzbudzały ogromne emocje (Addie - moja ulubienica!, Moira, Constance). Może się skuszę na Asylum, choćby dla wspaniałej Lange. ;)
Drugi sezon jest pod tym względem równiejszy :-) Bardzo dużo nowych wątków i masa intrygujących charakterów. O ile po pierwszym miałam swoich ulubieńców - tu trochę ciężej byłoby mi ich wybrać. Więc myślę, że Asylum bardziej przypadnie Ci do gustu :-)
UsuńKawał porządnej filmowej recenzji.;) Bardzo dobrze się czyta.;) Ale co do treści: już sam obrazek na samej górze jest tak przerażający, że chyba będę miała koszmary przez następnych kilka dni. Tak przerażający, że trudno oderwać wzrok...
OdpowiedzUsuńCóż, raczej stronię od horrorów, choćby z tego właśnie powodu, że długo po nich nie mogę się otrząsnąć. Ale to głównie po tych filmach, które mówią o demonach, opętaniu itp. Długo nie zapomnę "Egzorcysty"... Cóż, o "American Horror Story" gdzieś słyszałam, tytuł obił mi się o uszy. Może, gdy oderwę się od książek, zapoznam się z tym serialem. Spróbować nie zaszkodzi.;) Pozdrawiam!
Dziękuję i również pozdrawiam :-)
UsuńMój przyjaciel mi ten serial polecał już jakiś czas temu i nawet jeden odcinek z nim obejrzałam. Zdecydowanie mnie zainteresował, więc będę musiała znaleźć na niego czas :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, by na blogu obok recenzji książek pojawiały się również recenzje filmów. Ta jest bardzo ciekawa, chętnie obejrzę. Tortury i romanse w psychiatryku w pełni do mnie przemawiają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jak najbardziej polecam i czekam na Twoje wrażenia :-)
Usuńnie oglądam tego serialu, ale recenzja pierwsza klasa! nie wiem tylko czy odważę się oglądać go, bo czasem mam za dużą wyobraźnię;PPP strasznie mi się u Ciebie spodobało! dlatego zamierzam odwiedzać Cię częściej jak tylko wyremontuję kuchnie! zaraz zapiszę Cię do zaglądanych i będę na bieżąco...pozdrawiam;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że Ci się podoba :-) Pozdrawiam.
UsuńRaczej nie oglądam seriali ale akurat na ten mam ochotę i cieszę się, że dostał od Ciebie dobrą ocenę ;D Takie mieszanie gatunków jeszcze bardziej mnie intryguje, więc z chęcią się z tym serialem zapoznam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Tobie przypadł do gustu, nawet chyba bardziej niż mnie :) Mnie trochę przytłoczyła ilość wątków i pomysłów, ale ten klimat mmm :)
OdpowiedzUsuńCałkiem dobry serial, utrzymuje klimat horroru o wiele lepiej niż pozostałe sezony. Jest taki gotycki. W końcu w USA nie mają gotyckich zamczysk pełnych groteskowych gargulców, krwiożerczych wampirów i tajemniczych lordów. Co gotyckiego może być więc w Ameryce? Ponury szpital psychiatryczny pełen odszczepieńców, z personelem skrywającym przerażające sekrety! Jak dla mnie wyjątkowo dobre widowisko. W sezonie tym nie spodobał mi się właściwie tylko jeden wątek, a mianowicie kosmici, czy cokolwiek to było. Nie pasowało mi to do reszty. No może ilość wątków była dla mnie nieco zbyt przytłaczająca i chaotyczna, ale klimat świetny.
OdpowiedzUsuń