sobota, 13 października 2012

Recenzja: "Zagadka Kuby Rozpruwacza"

                Po ponad miesięcznej przerwie w recenzowaniu znalazłam trochę czasu na zajęcie się blogiem. Tym razem pod nóż pójdzie coś z polskiej literatury- żeby nie było, że promuję prawie tylko zagraniczną- pora na "Zagadkę Kuby Rozpruwacza" Andrzeja Pilipiuka  ;D


 Autor:  Andrzej Pilipiuk
Tytuł oryginalny: "Zagadka Kuby Rozpruwacza"
Tytuł serii: "Oblicza Wędrowycza" - tom 4
Liczba stron: 338
Cena rynkowa: 27,99 zł
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Polska premiera: 2004
Opis:

 "Książka dla wszystkich, którzy dostrzegają absurdy codzienności, ludzkich przyzwyczajeń, współczesnej kultury...

Andrzej Pilipiuk nawiązuje do znanych i uznanych mitów — w szerokim znaczeniu tego słowa — naszej kultury. Zagadka Kuby Rozpruwacza, która przez sto lat intrygowała kolejne pokolenia, zostaje rozwiązana. Czy jednak pod tym rozwiązaniem nie kryje się lekka drwina z naszej cywilizacji?

To już czwarte spotkanie z Jakubem Wędrowyczem. Z zasady każda kolejna część jest gorsza od pierwszej. Andrzej Pilipiuk łamie wszelkie reguły
także i tę."



Rozterki Bimbru i o Bimbrze 

Na dzieło Andrzeja Pilipiuka natknęłam się przypadkiem w bibliotece, szukając jakiegoś lżejszego przerywnika pomiędzy kolejnymi częściami "Władcy Pierścieni" - tak - w końcu, po kilkukrotnym obejrzeniu ekranizacji autorstwa P. Jacksona - postanowiłam podjąć się przeczytania Tolkienowskiej klasyki. Wciągnęłam się, nie mniej jednak potrzebowałam chwili na odpłynięcie w świat fantastyczno - realistycznego absurdu, pozbawionego wszelkich reguł i zahamowań, który po prostu mnie rozbawi. Zatem widząc na bibliotecznej półce zbiór opowiadań "Zagadka Kuby Rozpruwacza", o którym zdarzyło mi się wcześniej usłyszeć wiele entuzjastycznych opinii - nie zastanawiałam się zbyt długo i go wypożyczyłam. Czy  połączenie motywów egzorcysty, pijaństwa i polskiej wsi z elementami paranormalnymi okazało się dobrym pomysłem? 

W "Zagadce Kuby Rozpruwacza" zapoznajemy się z wieloma różnymi, zabawnymi przygodami Jakuba Wędrowycza - nie-najmłodszego już egzorcysty, mistrza w pędzeniu i spożywaniu bimbru, któremu wigoru i odwagi mógłby pozazdrościć niejeden mężczyzna w kwiecie wieku. No i jego zaradności... nie, jak można tu o niej nie wspomnieć... Nikt tak umiejętnie jak Jakub nie poradzi sobie z armią spragnionych ludzkiego mięsa neandertalczyków, natrętną kostuchą i prawidłowym usunięciem wyrostka robaczkowego... bo co to za problem aby nie posiadając kwalifikacji zastąpić w pracy swojego kolegę-lekarza? No i czego się nie zrobi dla dobrego znajomego, gdy tego dopadnie przykry skutek - jakże cudownego - wspólnego spożywania króla rozweselających trunków? Nic nie stanowi też problemu, kiedy trzeba uratować świat i pomóc samemu Św. Mikołajowi w sprawnym wykonaniu jego pracy... W tych realiach na wszystko trzeba być przygotowanym. Bimber może swoim geniuszem zawładnąć ludzkością... Bimbrem można kogoś skusić... Bimber zniesie karę wymiaru sprawiedliwości... A jego inteligencja może zrewolucjonizować całą naukę! Do czego jeszcze może być przydatny alkohol? Jaki był motyw zbrodni dokonywanych przez Kubę Rozpruwacza?... Tego wszystkiego dowiecie się z opowiadań A. Pilipiuka.

Główny bohater opowiadań to ponad osiemdziesięcioletni Jakub - powszechnie znany mieszkaniec polskiej wsi, któremu wiek prawie w niczym nie przeszkadza. Ma proste, bezproblemowe podejście do życia, bywa wyjątkowo bezpośredni, otwarty i zdecydowany zarówno w wyrażaniu swoich poglądów, jak i w podejmowaniu trudnych decyzji. Jego charakter i absurdalne sytuacje, w które wplątuje się będąc pod wpływem alkoholu bawią i ciekawią. Jest do bólu szczerą, oryginalną, niebanalną, wyraźnie zarysowaną postacią, którą bardzo trudno byłoby się znudzić.
 
Inni bohaterowie opowiadań stanowią doskonałe, różnorodne fantastyczno-realistyczne tło dla mających miejsce wydarzeń. Jest ich więcej niż masa, prezentują różne grupy społeczne bądź też poszczególne rasy paranormalnych stworzeń. W książce spotkamy się zarówno z intelektualistami, Egipcjanami, lekarzami, sędzią, jak i ze Św. Mikołajem, krasnoludami, dżinem... Autor prezentuje nam świeży, umiejętnie zgrany, zabawny zestaw postaci.

Na fabułę składają się surrealistyczne, zabawne przygody Jakuba Wędrowycza związane z przeszłością, przyszłością i teraźniejszością. Nie ma tu długich, wyczerpujących opisów scenerii i wyglądu bohaterów - toteż wiele szczegółów możemy sobie sami wyobrazić. Trzecioosobowa narracja, pędząca, nieprzewidywalna akcja pozbawiona zbędnych wykładni moralnych, hamulców, pełna nieprzesadnego humoru sytuacyjnego, politycznego, erotycznego nie daje nam czasu na nudę, stanowi genialne oderwanie od rzeczywistości. Niemniej jednak może zrazić do siebie ludzi o wyjątkowo konserwatywnym podejściu.

"Zagadki Kuby Rozpruwacza" są pierwszym i z pewnością nie ostatnim przeczytanym przeze mnie dziełem Andrzeja Pilipiuka. Jestem całkowicie usatysfakcjonowana z zapoznania się z tymi opowiadaniami, również z występujących w nich nawiązań do utworów m. in. H.P. Lovecrafta, A. Sapkowskiego, słowiańskiej mitologii i polityki.

POLECAM: osobom szukającym w literaturze świeżych, zabawnych rozwiązań, dużej ilości akcji i przygód, które łączą w sobie elementy realistyczne i fantastyczne, wszystkim, którzy chcą się trochę pośmiać .

NIE POLECAM: ludziom nastawionym bardzo konserwatywnie i poważnie do polskiej obyczajowości, polityki itp.

Moja ocena:
6, 10/10 

***********************************************************************************************************

No i coś pasującego tematycznie - Korpiklaani - fiński zespół grający folk metal z utworem "Vodka"