Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Porzuceni. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Porzuceni. Pokaż wszystkie posty

sobota, 29 czerwca 2013

Recenzja: "Świat Podziemi"

Autor:  Meg Cabot 
Tytuł oryginalny: Underworld
Tytuł serii: Porzuceni - tom 2
Tłumaczenie: Maja Kittel
Liczba stron: 336
Cena rynkowa: 35,80 zł
Wydawnictwo: Amber
Polska premiera: listopad 2012
Opis wydawcy:


"Ciąg dalszy Porzuconych – mrocznej i romantycznej współczesnej odsłony mitu o Persefonie autorki światowych bestsellerów nr 1



Siedemnastoletnia Pierce nie umarła. Ale wyrwana ze swojego świata, ze szkoły i z rodziny, jest uwięziona w mrocznej krainie pomiędzy niebem i piekłem, gdzie dusze zmarłych czekają na swoją ostatnią podróż.



John Hayden, pan zaświatów, sprowadził ją tu jak Hades mityczną Persefonę. Twierdzi, że tylko tu jest bezpieczna. Że tylko tu może ją chronić. Bo niektórzy zmarli powracają – jako Furie, by się zemścić na nim… i na jego ukochanej.

Lecz to tylko część prawdy, jaką wyjawia jej John. A bardziej niebezpieczna niż gniew Furii może okazać się miłość Pierce do władcy tego świata… "






Owoc przywiązania



Uwielbiam czytać praktycznie wszystkie książki nawiązujące tematycznie do mitologii - zarówno publikacje popularnonaukowe, jak i fantastykę, więc moda na przerabianie greckich mitów jest mi bardzo na rękę.  Pierwszy tom trylogii "Porzuceni" Meg Cabot wpadł mi w ręce zaraz po premierze i choć bardzo mi się spodobał, to z kolejnym zapoznałam się dopiero teraz, przypadkowo natykając się na niego w miejscowej bibliotece. Zabierając się za książkę z gatunku paranormal romance nastawiam się na zwykłą, lekką, przyjemną w odbiorze historyjkę, bo w gruncie rzeczy po to jest ona wydawana - by zapewniła nam chwilę czystej zabawy i na chwilkę przeniosła nas w świat baśni, niekoniecznie zaś, aby zmieniła coś w naszym postrzeganiu rzeczywistości, poszerzyła horyzonty, wiedzę, czy też zmusiła do dokonywania  interpretacji tego, co miał na myśli autor. Miłe zaskoczenie stanowią dla mnie pozycje nieschematyczne, bo - chcąc, nie chcąc - po raz setny opierając się na motywie paranormalnego uczucia - trudno uniknąć pewnej schematyczności i przewidywalności, co często skutkuje jakością dzieł autorek "paranormali" - coraz częściej dającej wiele do życzenia. Czy  seria Meg Cabot wyróżnia się na tle innych historyjek z wątkiem miłosnym w tle?

Akcja powieści rozgrywa się na fikcyjnej wyspie Isla Huesos i w zaświatach, stylizowanych na te z greckich mitów. Siedemnastoletnia Pierce została uwięziona w świecie Podziemi, gdzie wbrew jej woli przetrzymuje ją tajemniczy ukochany -  John Hayden. Chce w ten sposób ochronić dziewczynę przed czyhającymi na jej  życie Furiami. Sytuacja zmienia się, gdy bliskiej jej osobie zaczyna grozić nagłe niebezpieczeństwo. Jedynym ratunkiem zdaje się być interwencja naszej bohaterki i powrót do świata śmiertelników. Czy Pierce uda się umknąć boginiom zemsty? Jak potoczą się jej losy? Co wspólnego z Johnem ma zgraja martwych piratów? Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te pytania.... nie czekaj dłużej, zapoznaj się z drugim tomem "Porzuconych" i przenieś się na chwilę do królestwa zmarłych.

Główną bohaterką serii jest nastoletnia Pierce Olivier, lekko wyobcowana córka milionera. Jak powszechnie wiadomo rodzinki, którym powodzi się finansowo nieraz bywają lekko ekscentryczne... kiedy zaś taka bogata familia pomieszkuje nad królestwem umarłych, babcia wcale nie należy do przeciętnych, pozbawionych wigoru staruszek, a Pierce zamiast spotkać sympatię w szkole... spotyka ją na cmentarzu... to już wiadomo, że szykuje nam się niezłe zamieszanie. Wykreowana przez Meg Cabot postać posiada wiele cech stereotypowej nastolatki, które momentami mogą lekko irytować czytelnika. Jest naiwna, odrobinę porywcza i rozchwiana emocjonalnie, ale też wierna najbliższym znajomym, rodzinie. Zdolna do poświęceń, wytrwała, czasami narwana i nieobiektywna, o kwestiach uczuciowych już nie wspominając. Da się ją polubić, choć ta naiwność niestety dominuje.

John Hayden nie jest tak naiwny jak nasza bohaterka, w jego przypadku mamy raczej do czynienia z pewnego rodzaju przebiegłością. John nie ma większych skrupułów, by decydować o losie Pierce, gdy uzna, że robi to dla jej dobra, bywa uparty, nieszczery,  ucieka się do postępów, choć większość jego działań - tych właściwych i nie - motywuje troska o dziewczynę. Bohaterowie nie stanowią mocnej strony tytułu. Są przystępni, ale mało dopracowani, interesują, ale w niczym nie zaskakują. Urok magnetycznego przyciągania między postaciami minął i w związku z tym uwydatnił ich niedopracowanie.

Fabuła "Świata podziemi" wciąga i sprawia, że na chwilę można całkowicie oderwać się od rzeczywistości. Meg Cabot stworzyła lekką książkę, prawie nie czuć, że się ją czyta. Właściwa akcja rozpędza się w połowie dzieła, choć i wcześniej można znaleźć kilka ciekawiących odbiorcę elementów. Język jest prosty, cała historia prezentuje się nieźle i czyta się ją dobrze. Największym minusem jest wszechobecna prostota i pewna naiwność w kreacji głównych bohaterów. Całość nie zaskakuje, cieszy odbiorcę jakby oglądał dobrze znaną mu baśń... Rozczarowuje pewną schematycznością i płytkimi charakterami. Odpręża, ale nie zachwyca. Nie wyróżnia się specjalnie na tle innych paranormal romance. Zapewnia rozrywkę, którą łatwo może zapewnić inna książka. Odniosłam wrażenie, że pierwsza część serii prezentowała wyższy poziom umiejętności pisarskich autorki.

Druga część "Porzuconych" jest słabsza od poprzedniej. Może stanowić lekką i przyjemną, odprężającą rozrywkę, ale ginie na tle wielu innych młodzieżowych paranormal romance, miejscami delikatnie irytując czytelnika naiwnością głównej bohaterki. Pomimo tej wady chętnie zapoznam się z kolejnym tomem cyklu, mając nadzieję, że będzie lepszy niż ten.


POLECAM: czytelnikom szukającym lekkiego, odprężającego paranormal romance, zdolnym przymknąć oko na naiwność bohaterów i przewidywalność lektury.

NIE POLECAM: osobom szukającym w paranormal romance świeżości, niebanalnych rozwiązań.



Moja ocena:

5/10,      3-





~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Utwór na dziś:
The Cure - "Love song"   (rock alternatywny)









czwartek, 30 czerwca 2011

Recenzja: "Porzuceni"

Tytuł w Polsce: Porzuceni     
Tytuł oryginalny: Abandon
Autor: Meg Cabot
Tytuł serii: Porzuceni- tom 1
Tłumaczenie:Agnieszka Kabala, Agata Kowalczyk
Liczba stron:320
Cena rynkowa: 34,80 zł
Wydawnictwo: Amber
Polska premiera: 26 maj 2011
Opis wydawcy:
"Współczesna dziewczyna porwana w mityczne zaświaty w jednej z najbardziej oczekiwanych powieści roku ulubionej pisarki wszystkich dziewczyn świata, autorki światowych bestsellerów nr 1
Każda z nas ma czasem poczucie, że jest inna, że nie pasuje do otoczenia. Marzysz, że spotkasz kogoś wyjątkowego, kto zabierze cię tam, gdzie naprawdę jest twoje miejsce. O tym właśnie jest ta książka.
                                                                                                                  MEG CABOT
Nareszcie nie anioły, wampiry i inne stwory.
Meg Cabot, która przed laty zachwyciła nas ''Pamiętnikiem księżniczki'', teraz daje nam znowu coś świeżego, innego i mądrego. Każe naszej wyobraźni zanurzyć się w krainę greckich mitów, gdzie wszystko jest wielkie i piękne. A miłość jest mroczniejsza niż śmierć.
                                                                                                                                        Z opinii  czytelniczek
Odkąd powróciła z zaświatów pojawia się przy niej ON. „To tylko halucynacje – przekonują psychiatrzy. – Miałaś wypadek. Przeszłaś śmierć kliniczną. Cudem powróciłaś do życia”.
  
Ale siedemnastoletnia Pierce im nie wierzy. Odkąd omal nie utonęła, czuje się dziwnie… jakby nie należała do tego świata. Może teraz, po przeprowadzce do nowego miasta, będzie inaczej. Nowa szkoła, nowy początek. I może wreszcie przestanie się bać.
Ale ON znajduje ją i tu. Czego chce? Jaką tajemnicę kryją jego oczy - mroczne i piękne jak diament, który jej podarował? Czy chce ją przed czymś ostrzec i przekonać, że bezpieczna będzie tylko wtedy, gdy powróci z nim do jego podziemnego świata? Czy Diament Persefony przyniesie Pierce los mitycznej bogini, czy miłość - potężniejszą niż śmierć…"

 W tym wypadku nie będziesz chciał porzucić zaświatów

Kiedy tylko dowiedziałam się o nowej książce Meg Cabot pomyślałam "Muszę przeczytać". Gdy zapoznałam się z opisem tomu zapowiadającym nawiązanie do mitologii byłam pewna: "Muszę TO posiadać!".Czy było warto? A może niepotrzebnie "nabrałam się" na całą otoczkę historii?

Książka opowiada  nam niezwykłą historię Pierce Oliviery, nastoletniej dziewczyny, która przeżyła śmierć kliniczną. Na co dzień niesprawiająca problemów, dobrze ucząca się osoba, po śmierci opowiada "niestworzone historie" o jeziorze i przystojnym, acz przerażającym i mrocznym wielbicielu o imieniu John. Sprawia to, że jest ciągana po psychiatrach, opuszcza się w nauce i staje się ośrodkiem dziwnych i niepokojących wydarzeń.
Bohaterka wyróżnia się niezwykle wrażliwym sercem i troską o inne osoby i zwierzęta. Na przekór stara się wszystkich ochronić, co niestety nie zawsze się jej udaje. Tym zyskała u mnie ogromną sympatię. Nie jest jednak całkowicie wyidealizowana, miewa problemy z owym tajemniczym młodym mężczyzną, a nawet...chlusta mu w twarz herbatą.

Z pozostałych bohaterów w oczy rzucił mi się Alex- nieco markotny młodzieniec po przejściach i tragedii rodzinnej. Ma pewne uprzedzenia co do grupki uczniów swojej szkoły. Skąd się wzięły dowiemy się dopiero w kolejnym tomie trylogii. 

Głównym wątkiem jest oczywiście relacja na linii Oliviera-John. Niezwykle skomplikowana, intrygująca, a czasem nawet odrobinę bawiąca mnie, relacja. Impulsywność głównego bohatera jest ujawniona m. in. poprzez elementy takie jak... rzucanie przedmiotami. Kłóci się to trochę z tym do czego jest zdolny i jaką poważną rolę odgrywa. Dodaje mu pikanterii i sprawia, że jest bardziej przystępny dla czytelnika.

Historia kreowana jest na współczesną wersję mitu o Persefonie. Nie przedstawia go jednak słowo w słowo. Pozostawia wiele tajemnic do odkrycia. Jest świeża i intrygująca, a jednocześnie znana i lubiana. Miłośnicy mitologii z przyjemnością będą szukać w niej podobieństw i odstępstw od oryginału.
Meg Cabot kolejny raz zachwyca prostotą i oryginalnością. Mówi o tym, że każda z nas może być wyjątkowa. 

Książka emanuje klimatem- burze, świat podziemny, stary cmentarz,szkoła- jest jednocześnie współcześnie i tradycyjnie. Książka jest pełna akcji, a jej zakończenie jest po prostu okropne. "Okropne" bo sprawia, że czas do wydania kolejnego tomu będzie mi się niezmiernie dłużył.Nutka mitologii była w tym wypadku strzałem w dziesiątkę. Połączenie Meg Cabot z tą tematyką jest doskonałym posunięciem, bezlitośnie wsysającym czytelnika w strony przepięknie oprawionego, czytelniczego cudu. 

POLECAM: wszystkim miłośnikom lekkiej literatury, paranormal romance , mitologii, kunsztu Meg Cabot, silnych wrażeń i emocji.
NIE POLECAM: miłośnikom "ciężkiej" literatury, osobom, które nie przepadają za mitologią.

Ja sama czuję, że "Porzuceni" skradli cząstkę mojej duszy i daję im ocenę:

6,  10/10
W następnej recenzji: "Złodziej Pioruna"- Rick Riordan