Okrucieństwo natury i historii
Maciej Szymczak to polski pisarz grozy, który specjalizuje się zwłaszcza w tematyce mitologicznej, historycznej i filozoficznej oraz popularyzator słowiańskiej spuścizny. Jego teksty ukazywały się m.in. w antologiach: "Szlakiem odmieńców", "Lustra zbrodni", "Krew zapomnianych bogów", "Krwawnik 2", "Tabu", "Słowiańskie koszmary" i "Narratorem śmierć". "Sinobrody..." to jego pierwszy samodzielny zbiór opowiadań, zawierający zarówno nowe, jak i opublikowane już niegdyś opowieści. Znając wcześniejsze dokonania Szymczaka i sięgając po "Sinobrodego i inne opowiadania", spodziewałam się prozy nieszczędzącej odbiorcy krwawych, naturalistycznych scen, nawiązującej garściami do starożytnych wierzeń i pełnej refleksji dotyczącej duchowego życia człowieka, brutalnej, podejmującej ważkie tematy, ale też dość klimatycznej i pełnej akcji. Co otrzymałam?
"Sinobrody..." to zbiór jedenastu tekstów, z których pierwszym i najdłuższym jest właśnie ten dotyczący bezlitosnego brodacza, genialnie zobrazowanego na okładce przez Dawida Boldysa ze Shred Perspectives Works. Czytelnik dostaje na start mocną, barwną, zaskakującą i opartą częściowo na historycznych faktach opowieść o demonicznym hrabim, świetnie oddającą pełnię charakteru pióra Macieja Szymczaka i jego pisarskie możliwości.
W kolejnych - "Biblii diabła" i "Vaticanusie" - autor krytykuje hipokryzję kleru oraz jego pozorną walkę z naturalnymi, ludzkimi pobudkami, słabościami i przywarami - m.in. z popędem seksualnym i chciwością, z jakimi sami duchowni sobie nie radzą, jednocześnie ignorując ich znaczenie, co potem doprowadza do tragedii. To wciągające i porządnie napisane, ale w moim odczuciu najmniej przerażające opowiadania w całym zbiorze.
Następna jest rewelacyjna, oniryczna, zagadkowa i surrealistyczna "Pajęczyna", która spodobała mi się najbardziej, pewnie przez nastrojowość, nieoczywiste, bezlitosne zakończenie i aktualność podjętego tematu, w końcu zapewne każdemu przyśnił się niegdyś jakiś potworny koszmar bądź zdarzyły problemy związane z zasypianiem.
"Hotel Nawia" to klimatyczny i (podobnie jak poprzednik) nawiązujący do słowiańskiej mitologii tekst. Choć posiada dość prostą fabułę, wciąga i zaciekawia. Następna jest "Piramida", czyli jedno z najlepszych opowiadań, nawiązujące tematycznie do mitologii Majów, okrutne, zagadkowe, nastrojowe i z mocnym, apokaliptycznym zakończeniem. "Przymierze" to z kolei interesująca opowieść o biblijnym Abrahamie, przedstawiona w nieco inny, dosadny i przewrotny sposób.
"Dłużnik" to kolejny tekst, który moim zdaniem stanowi jeden z najmocniejszych punktów "Sinobrodego i innych opowiadań". Choć z początku mogłoby się wydawać, że w prosty sposób podejmuje dość przyziemną tematykę, zaskakuje i nawiązuje do koncepcji reinkarnacji oraz podkreśla znaczenie równowagi w przyrodzie. "Katharsis" to krótka, bardzo udana, bezkompromisowa, romantyczna opowieść z elementami grozy i przejmującym, dramatycznym, aczkolwiek równocześnie pozytywnie rozczulającym zakończeniem. Spodoba się zwłaszcza wielbicielom black metalu oraz wszystkim buntownikom.
"Walkiria" to świetne opowiadanie o przemocy, dyskryminacji, zemście, buncie, potrzebie zmiany i kobiecej sile, utrzymane w nordyckich klimatach. Choć na początku niewiele w nim grozy, krwawe zakończenie rekompensuje jej wcześniejszy brak. "Słoneczny wojownik" obfituje w filozoficzne, egzystencjalne rozważania na temat życia i śmierci. Stanowi porządne i wciągające zakończenie zbioru.
"Sinobrody i inne opowiadania" to zbiór bardzo udany i różnorodny. Choć do moich zdecydowanych faworytów zaliczyć można "Pajęczynę", "Piramidę", "Dłużnika", "Katharsis" i "Walkirię", pozostałe opowiadania również mnie zaciekawiły. Bardzo możliwe, że jeszcze kiedyś do nich wrócę. Miłośnicy horrorów podejmujących tematykę związaną z mitologiami, historią i egzystencjalnymi zagadnieniami z pewnością znajdą tu coś dla siebie. Całość nie jest jednak przeznaczona dla osób pruderyjnych, skrajnie konserwatywnych bądź fanatycznie religijnych, gdyż Maciej Szymczak często przełamuje społeczne tabu i nie boi się kontrowersji.